Zatańczyli, pomogli Mai

    2

    Piękne kreacje, doskonała muzyka i ponad setka gości. W ubiegły weekend tańczono na I Balu Charytatywnym na rzecz Mai Tyczyno. Zebrana kwota pomoże sfinansować prawie półroczną rehabilitację dziewczynki.

    18 lutego w Krzyżowej odbyła się pierwsza edycja Balu Charytatywnego na rzecz 5-letniej Mai. Już dzisiaj wiadomo, że to tylko prolog. Mama Mai, Małgorzata Tyczyno zapowiada, że w przyszłym roku również zaprosi mieszkańców regionu do wspólnego balu. – Jestem niesamowicie wzruszona i zaskoczona. Przyznam, że obawiałam się, jak ta impreza będzie przebiegać, czy goście będą zadowoleni, jaką kwotę uda nam się zebrać. Wszystko jednak udało się wyśmienicie. Ciągle dostaję informację o tym, że zabawa była udana. Cieszę się, bo to daje mi nadzieje na jeszcze większą frekwencję w kolejnych latach – mówi Małgorzata Tyczyno.

    Mama Mai to kobieta niezwykła. Od kilku lat organizuje specjalne wydarzenia, aby zainteresować losem swojej córki opinię publiczną i aby poprawić jej komfort życia. Maja urodziła się z wadą genetyczną – delecją długiego ramienia chromosomu 2. To wiąże się z wieloma chorobami, z którymi dziewczynka zmaga się od urodzenia, między innymi wadą wzroku i słuchu, nieprawidłową pracą nerek i żołądka, czy wodogłowiem. Według rehabilitantów Maja bardzo dobrze rokuje i wszystko wskazuje na to, że już niebawem zacznie samodzielnie chodzić. Choroba wymaga kosztownego leczenia, pochłaniającego miesięcznie kilka tysięcy z domowego budżetu państwa Tyczyno. Właśnie ta myśl przewodnia towarzyszyła sobotniej imprezie, do której włączyło się wiele osób. Organizatorzy otrzymali cenne przedmioty, które wystawione zostały do licytacji. Za najwyższą kwotę, 1500 zł sprzedano długopis od prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Patera od Państwa Kucharskich osiągnęła kwotę 1000 zł. Za 810 zł wylicytowany został natomiast piekarnik do zabudowy, dar od dyrektora świdnickiej fabryki Electrolux. Srebrna broszka przekazana przez premiera RP, Donalda Tuska, sprzedana została za kwotę 800zł. Dużym zainteresowaniem cieszyły się również obrazy lokalnych artystów a także biżuteria ze świdnickiej pracowni autorskiej METIER i dzieła Państwa Kucharskich. W licytacji zakupione zostały książki z autografami podarowane przez autorów: Martynę Wojciechowską, Annę Dymną, Jolantę Kwaśniewską, czy Marka Kamińskiego a także zdjęcia z autografami aktorów i film z dedykacją Krzysztofa Zanussiego – dar od Stanisława Dzierniejki, dyrektora Festiwalu Reżyserii Filmowej w Świdnicy. Łącznie z całej licytacji zebrano kwotę 10 800 zł. Dodatkowo ze sprzedaży losów biorących udział w loterii, zorganizowanej przez Violettę Mazurek, prezesa Stowarzyszenia Kobiet w Świdnicy, udało się pozyskać 1200 zł. Uczestnicy zabawy wygrywali pluszowe miśki, ale również m.in. wina, 12-letnie whisky, vouchery do wykorzystania w lokalnych i regionalnych restauracjach oraz hotelach.

    Poza kwotą z licytacji i loterii konto Mai zasilą również pieniądze ze sprzedaży biletów. W balu wzięło udział 110 gości. Łącznie więc na rehabilitację Mai przekazana zostanie kwota ponad 16 tys. zł.

    Poprzedni artykułMłodzi rajcy zgarniają wszystko
    Następny artykułBattle Kidz w tanecznym show Polsatu