Wykorzystując możliwości korzystania z mobilnego Internetu przez karty pre paid oszukiwali ludzi z całej Polski, sprzedając nieistniejące samochody. Poszkodowanych na razie jest 17 osób, ale może ich być nawet kilkadziesiąt. Sąd tymczasowo aresztował mieszkańca powiatu świdnickiego, podejrzanego o zorganizowanie grupy przestępczej o krajowym zasięgu.
33-letni Damian T. z małej podświdnickiej miejscowości został zatrzymany 24 stycznia, już usłyszał zarzut oszustwa i został na wniosek prokuratury aresztowany przez sąd na 3 miesiące. – Prowadzimy śledztwo w kierunku założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Ustalamy kolejnych podejrzanych – informuje prokurator rejonowy Marek Rusin.
Proceder trwał od maja do października 2011 roku. Na jednym z najpopularniejszych portali zajmujących się zamieszczaniem ogłoszeń o kupnie i sprzedaży samochodów auta osobowe po bardzo atrakcyjnej cenie oferował Damian T. oraz inne, na razie nieustalone osoby. Ofertę zamieszczał za pomocą mobilnego Internetu z telefonu komórkowego. Wykorzystywał wiele różnych kart. Zainteresowanym proponował kupno pod warunkiem wysłania na wskazane konto zaliczki w wysokości od 1,5 do 3 tysięcy złotych. Najpierw żądał jednak e-mailowego potwierdzenia chęci kupna. Przedstawiał się jako przedstawiciel komisów samochodowych. Oczywiście oferowane auta nie istniały. Na taką intrygę nabrało się na pewno 17 osób z całej Polski, m.in. z Białegostoku, Warszawy i Gdańska. Skala oszustwa została na ten moment oszacowana na 40 tysięcy złotych. – Uważamy jednak, że to skromna część – dodaje prokurator. Na potrzeby procederu założono wiele kont bankowych. – Tego nie zrobiła jedna osoba, ustalamy, kto pomagał Damianowi T.
33-latek był już wielokrotnie karany za oszustwa, tuż przed rozpoczęciem oszustw w Internecie opuścił więzienie.
– Ta sprawa to jeden z przykładów, że wszelkie transakcje przeprowadzane przez Internet trzeba traktować z ogromną ostrożnością – przypomina prokurator.