O tej sprawie Swidnica24.pl pisała 9 maja tego roku („Brakuje sprzętu dla strażaków?”). Do groźnego wypadku na trasie Świdnica-Strzegom pierwsi dojechali strażacy z OSP Stanowice. Na szczęście nie musieli ofiar wycinać z samochodu, bo nie mieliby jak tego zrobić. Ta włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego jednostka nie dysponowała nożycami hydraulicznymi do rozcinania blach. Dziś jest inaczej. Strażacy mają nowoczesny sprzęt za 90 tysięcy złotych.
W Stanowicach strażacy kilkanaście lat temu zestaw do wypadków dostali w darze od kolegów z niemieckiego Biberach. Niestety, nie nadawał się do użytku, a jego naprawa była zbyt kosztowna i nieefektywna. Po publikacji na Swidnica24.pl sprawa ruszyła z miejsca. Udało się pozyskać pieniądze, a komendant PSP w Świdnicy zapowiada kolejne zakupy. Obejrzyj relację:
asz