Zamiast 2 złotych za godzinę – 3 złote, a do tego kilka nowych ulic na kolejne 500 miejsc postojowych. Zmiany w świdnickiej Strefie Płatnego Parkowania są nieuniknione, jednak radni chcą jeszcze dyskutować o szczegółach. Po raz pierwszy w tej kadencji złożony przez SLD wniosek o odłożenie projektu uchwały zgodnie poparły Wspólnota Samorządowa, PO i PiS.
Opłatami początkowo tylko ścisłe centrum zostało objęte w 1997 roku. Wówczas godzina postoju kosztowała złotówkę. Zmian dokonywano kilka razy, ostatni w 2007 roku. Wówczas opłaty zostały podniesione do 2 złotych, przybyło także ulic z parkometrami. W ostatni piątek podczas XII sesji Rady Miejskiej padła nowa propozycja, sugerująca powiększenie strefy o kolejne 500 miejsc na ulicach Komunardów, Jagiellońskiej, Lelewela, Traugutta i Kwiatowej. Dyskusyjna okazała się ulica Jagiellońska. Pomysł przewidywał, że płatny postój ma obowiązywać tylko do skrzyżowania z ks. Bolko. Zdaniem większości radnych takie rozwiązanie grozi paraliżem na miejscach postojowych w dalszej części Jagiellońskiej, przy ks. Bolko i Brackiej. Pomysły są więc dwa – albo całkiem zrezygnować z Jagiellońskiej, albo objąć strefą wszystkie ulice aż do linii parku. Powrócił także temat ulicy Nauczycielskiej, która po objęciu opłatami jest pusta, a samochody stają wprost pod oknami mieszkańców ulicy Lelewela, gdzie jeszcze nie trzeba płacić.
Radni nie zdążyli porozmawiać o pieniądzach. Tymczasem proponowane podwyżki są znaczne. Bez zmian miałyby zostać opłaty za pierwsze 20 minut – w I strefie 50 gr, w II 30 gr. Drożeją wg projektu pełne godziny – w I strefie pierwsza z 2 do 3 zł, a trzecia aż do 4,30 gr; w II strefie pierwsza ze złotówki do 1,50 zł, trzecia godzina za 20,10 gr. Zmieniają się także stawki abonamentów: roczny w I strefie z 600 na 700 zł, miesięczny z 80 do 120 zł. Jest też propozycja jednej obniżki – roczny abonament dla mieszkańców z obrzeża strefy ze 120 do 80 zł.
Projekt zmian w Strefie Płatnego Parkowania motywowany jest coraz mniejszą rotacją na miejscach postojowych w centrum Świdnicy. Zdaniem autorów wyższe ceny zmuszą kierowców do krótszego parkowania, co z kolei pozwoli innym na znalezienie miejsca. Problem jednak w tym, że jeśli doszłoby do powiększenia strefy aż do linii parków, kierowcy nie będą mieli w centrum i śródmieściu żadnej alternatywy dla płatnego postoju.
Strefa sporo zarabia. W 2010 roku zysk wyniósł 357 tysięcy złotych, w 2011 746 tysięcy złotych. Pieniądze trafiają do budżetu. Padła propozycja, by były to środki wprost przeznaczane na budowę nowych parkingów. Sprawa Strefy Płatnego Parkowania wróci pod obrady w grudniu.
asz/ foto wl
