W dwóch pierwszych edycjach było ich około 200, w trzeciej 419, a dziś – aż 626. Takiego zainteresowania organizatorzy IV Świdnickiego Biegu Niepodległości nie przewidzieli. Przygotowali dla zawodników tylko 500 okolicznościowych koszulek i medali. – Nie szkodzi – śmiał się pan Zbigniew, który startuje od pierwszej edycji. – Najważniejsze to w ten sposób zamanifestować radość w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
W Rynku już od 11.00 kłębił się tłum chętnych do udziału w biegu, ustawiając się kolejce do zapisów. Ramię w ramię o 13.00 na starcie stanęli amatorzy i wyczynowcy z klubów sportowych. Jedni biegli zawodowo, inni – ze względu choćby na wiek – dreptali. Nie poddawała się najmłodsza uczestniczka, roczna Kinga Samsel. Najstarszym zawodnikiem był Tadeusz Borowski, urodzony w 1931 roku. W biegu wzięły udział 272 panie i dziewczynki oraz 354 panów i chłopców.
Do pokonania zawodnicy mieli 800 – metrową pętlę ulicami wokół Rynku, którą można było przebiec 5 razy. Na zakończenie wśród uczestników rozlosowano 30 bonów do sklepu sportowego o wartości 100 złotych każdy i 8 dziesięciowejściowych karnetów na lodowisko i tyle samo na kryty basen. Każdy po biegu mógł się poczęstować gorącą herbatą lub czekoladą.
– Jak widać, 11 listopada to fantastyczna okazja, by połączyć uhonorowanie tych, którzy dla nas odzyskali niepodległość z aktywnością sportową – zadowolenia z udanego biegu nie krył Edmund Frączak, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, który był organizatorem sportowo-świątecznego wydarzenia.
Już jutro, 12 listopada, Swidnica24.pl zaprasza do obejrzenia obszernej relacji filmowej z całych obchodów Święta Niepodległości w Świdnicy.
Agnieszka Szymkiewicz, foto Tomasz Pietrzyk
[photospace]