– Potwierdzam, że wczorajsze przeszukania przeprowadzone w 85 miejscach w całej Polsce ( także w Pankowie koło Świdnicy), miały związek ze sprawą Andersa Beivika – poinformowała Swidnica24.pl rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. O przeszukaniu domu w Pankowie, które miało związek z materiałami wybuchowymi, pisaliśmy już wczoraj. Jak podała dzisiejsza Gazeta Wyborcza, przeszukano mieszkania klientów podpoznańskiej firmy, w której zakupów dokonał zamachowiec z Norwegii, Anders Breivik, który zabił 76 osób. Osiem zginęło po wybuchu bomby w Oslo.
Breivik w firmie 26-latka spod Poznania Norweg kupił lont. „Po zamachach do firmy zgłosili się agenci ABW – informacje o sprzedaży lontu dostali od norweskiej policji. Prokurator nie postawił właścicielowi firmy żadnych zarzutów. Ten raczej nie popełnił żadnego przestępstwa, bo na handel lontem i chemią, którą oferuje, nie potrzebuje żadnej zgody. Śledztwo jednak się nie zakończyło.” – pisze GW.
Prowadzi je ABW pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, a dotyczy przestępstwa z art. 171 § 1 k.k. tj. wyrabiania, przetwarzania, gromadzenia, posiadania, posługiwania się lub handlowania substancjami lub przyrządami wybuchowymi, bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom. W toku śledztwa ustalono, że firma sprzedawała materiały, z których można było wytwarzać ładunki wybuchowe. – Potwierdził to biegły z zakresu badań materiałów wybuchowych – tłumaczy Magdalena Mazur-Prus. Wczoraj i dzisiaj funkcjonariusze ABW, Strazy Granicznej i policji przy udziale Straży Pożarnej przeszukali 85 mieszkań i domów w całej Polsce. GW podejrzewa, że miejsca typowano wg listy zakupów w podpoznańskiej firmie, biorąc pod uwagę tych, którzy kupili taka liczbę składników, by wystarczyły do konstrukcji ładunku wybuchowego. Rzecznika nie potwierdza takiego klucza wyboru. Wiadomo jednak, że zatrzymano do wyjaśnienia kilkanaście osób. Czy także mężczyznę z Pankowa? Poznańska prokuratura nie dysponuje dzisiaj taką informacją. Do sprawy będziemy wracać.
asz
