Dobry mecz MKS-u

    2

    Po wielu perypetiach związanych z tym, w której lidze występować będą zawodniczki MKS-u Świdnica, pod koniec września do Świdnicy dotarły dobre wieści. PZPS zdecydował, że świdniczanki wystąpią w drugiej grupie II Ligi.

    Na swój pierwszy mecz podopieczne Magdaleny Antoniak wyjechały podobnie jak nasi szczypiorniści do Opola, aby zmierzyć się z tamtejszym SMS II LO Opole. Nazwa przeciwniczek może być trochę myląca. Nie jest to bowiem Szkoła Mistrzostwa Sportowego, a Sekcja Miłośników Siatkówki. Dużym szokiem dla wszystkich mogły być warunki, w jakich przyszło się zmierzyć naszym siatkarkom. Hala, w jakiej grają zawodniczki z Opola, chyba tylko jakimś cudem została dopuszczona do tego poziomu rozgrywek. Wystarczy powiedzieć tylko, że nie było nawet przedmeczowej prezentacji, bo szkolna sala gimnastyczna nie była wyposażona w sprzęt nagłaśniający.

    Świdniczanki wzmocniły się przed tym meczem jedną zawodniczką. Do zespołu dołączyła Karolina Rodgowska z Nowej Rudy. Podopieczne Magdaleny Antoniak w pierwszym secie dostosowały swoją grę do nie najlepszych warunków. Świdniczanki wyszły do tej partii stremowane i praktycznie przez całego seta nie pokazały swoich umiejętności, przegrywając zdecydowanie 16:25. Na opolanki najwyraźniej rozluźnione tak łatwą przeprawą w I secie, czekała bardzo niemiła niespodzianka w kolejnej odsłonie. Set był wyrównany do stanu 12:12. Nasze zawodniczki widząc, że rywal jest do pokonania, zaczęły grać coraz pewniej. Funkcjonował blok i wreszcie także atak. Świdniczanki zaczęły stopniowo odjeżdżać, wygrywając ostatecznie 25:19. Trzeci set, mimo początkowego prowadzenia świdniczanek, był bardzo wyrównany, ale także w tej partii zawodniczki MKS Świdnica przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając 25:23. Warto zauważyć fakt, że bardzo dziwnie od tego momentu zaczęli zachowywać się sędziowie. W 3 secie nie wiedzieć czemu dopisali opolankom jeden punkt za darmo. Widziałem już wiele prób wydrukowania rezultatu, ale z tak perfidną spotkałem się po raz pierwszy. MKS prowadził mimo wszystko 2:1 w setach i nasze młode zawodniczki stanęły przed szansą na wygranie swojego pierwszego meczu. Niestety, w 4 secie ponownie zaczęły popełniać proste błędy. Dobrze funkcjonująca przez dwa sety maszynka się zacięła. Proste błędy w przyjęciu i brak precyzyjnego dogrania do atakujących spowodował , że przegrały19:25 i o wyniku spotkania decydował TieBreak.

    5 set zaczął się bardzo wyrównanie, oba zespoły zdobywały punkt za punkt. Niestety, po raz kolejny dali o sobie znać sędziowie, którzy spokojnie – można to powiedzieć – ustawili wynik tego spotkania. Arbitrzy „pomylili się” w decydującym secie aż 4 – krotnie na korzyść rywalek i ostatecznie SMS wygrał 15:9 i cały mecz 3:2. Po meczu świdnicki zespół wpisał się do protokołu, uznając prace sędziów za skandaliczną.

    Skład MKS:, Malina, Bernaciak, Gancarz, Kukla, Szczurek oraz Gezella, Woźniak, Krusiewicz Małodobra, Rodgowska

    Lp Zespół mecze Punkty Sety Małe punkty
    1 Częstochowianka 2 5 6:2 170:159
    2 AZS AWF Katowice 2 4 5:3 181:153
    3 SMS LO2 Opole 2 4 6:4 207:191
    4 KS AZS Gliwice 2 3 3:3 134:129
    5 SMS PZPS II Sosnowiec 2 3 3:3 128:134
    6 Politechnika Częstochowska 2 3 4:4 183:188
    7 GS Krzanowice 2 3 3:4 150:163
    8 MKS Świdnica 1 1 2:3 94:107
    9 Silesia Voley Mysłowice 2 1 2:6 151:175
    10 MCKiS Jaworzno 1 0 1:3 96:95

    W najbliższą sobotę, 8 października, siatkarki MKS-u Świdnica podejmą w hali na Os. Zawiszów zespół Politechniki Gliwice. Mecz rozpocznie się o godz. 15.00.

    /Jędrzej/

    Poprzedni artykułHuk armat, lament rannych – Świdnica zdobyta [FOTO/VIDEO]
    Następny artykułGaleria Fotografii w prywatne ręce