2 godziny trwała okrzyknięta już historyczną wizyta szwedzkiej pary królewskiej, IKM króla Karola XVI Gustawa i królowej Sylwii. Zarówno Biuro Ochrony Rządu, jak i dwór królewski robili wszystko, by zachować sztywny ceremoniał, ale sami bohaterowie wydarzeń tego zadania nie ułatwiali. Monarchowie okazali się ciepłymi i serdecznymi ludźmi, którzy z łatwością nawiązywali kontakt zwłaszcza z najmłodszymi świdniczanami, robiąc znacznie więcej niż przewidywał sztywny ceremoniał.
Kawalkada samochodów w eskorcie policyjnej pojawiła się wcześniej niż przewidywano. Dostojnych gości tuż po 16.00 witali przed „Centrum Przyjaźni Dziecięcej” Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci Chorych Serce przy ulicy Kościelnej licznie zgromadzeni mieszkańcy i dzieciaki. – Udało nam się przemycić wszystkich podopiecznych – śmieje się Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka, założyciel stowarzyszenia. Para królewska zwiedziła budynek oddany do użytku kilka miesięcy temu, wysłuchała piosenki „Order Uśmiechu”, zaśpiewanej przez zespół „Serduszka” i wzięła udział w warsztatach plastycznych! Dzieci zaprezentowały m.in. niezwykły sposób tworzenia obrazów za pomocą żelazka. Ta metoda zaciekawiła dostojnych gości. Król był zachwycony wykonaną „na gorąco” swoją podobizną, choć nie był przekonany, że na to pewno on. – Król naprawdę ma takie długie nogi? – dopytywał małych artystów. – No tak – bez wahania odpowiedział jeden z chłopców. Karol XVI Gustaw był również zainteresowany zasadami, na jakich funkcjonuje ośrodek, dopytywał o źródła finansowania i zakres jeszcze koniecznych do wykonania prac. Na zakończenie para królewska przyjęła podarunki – 2 obrazy – „Jesień” autorstwa Adrianny Michalak i drugi, wykonany techniką żelazkową. Królowa Sylwia została obdarowana własną karykaturę.
Po spotkaniu z dziećmi goście na piechotę przeszli do Kościoła Pokoju, witani przez gospodarzy świątyni – księdza Waldemara Pytla z żoną Bożeną, a także prezydenta Świdnicy Wojciecha Murdzka z żoną Anette oraz wojewodę i marszałka województwa z małżonkami. Wpisany na listę światowego dziedzictwa ewangelicko-augsburski kościół w programie oficjalnej wizyty znalazł się na wyraźne życzenie monarchów. Zażyczyli sobie nie tylko odwiedzin, ale także koncertu. Barokową „Podróż Krystyny” wyśpiewała z towarzyszeniem instrumentów z epoki sopranistka Suzanne Ryden, nazywana „towarem eksportowym” Szwecji.
Na koncert zostało zaproszonych blisko pół tysiąca gości, a wśród nich biskupi ewangeliccy, księża katoliccy, przedstawiciele parlamentu, Rady Miejskiej, powiatu, gmin, a także ludzie kultury i sztuki. Wszyscy oczekiwali na Ich Królewskie Moście ponad godzinę. Ze względów bezpieczeństwa każdy był sprawdzany przez BOR. Oczekiwanie umiliły krótkie koncerty w wykonaniu chóru Capella Ekumenika z Wrocławia, kantora Marcina Armańskiego i chóru Prima Voce z III LO.
Właściwy koncert rozpoczął się tuż po krótkim powitaniu. Ksiądz Waldemar Pytel, podkreślając rangę wizyty, powołał się na słowa psalmu – „Oto jest dzień, który dał nam Pan”. – Wizyta Ich Królewskich Mości jest dla nas historycznym wydarzeniem – mówił gospodarz świątyni najpierw po polsku, później po szwedzku, czym wywołał uśmiechy sympatii u szwedzkich gości.
Podczas samego koncertu na twarzach króla i królowej, mimo wielogodzinnych już wcześniejszych obowiązków związanych z odwiedzinami w Polsce, nie było widać zmęczenia. Karol XVI Gustaw wydawał się być zachwycony muzycznym spektaklem, czemu dał wyraz gorącymi oklaskami.
Tuż po koncercie nastąpiła zamknięta dla publiczności część wizyty. Monarchowie zwiedzili Kościół Pokoju, oprowadzeni przez księdza Waldemara Pytla. Wyjechali o 18.20, wprost na wrocławskie lotnisko, skąd odlecą do Szwecji. Ze Świdnicy zabrali podarunki. Oprócz już wcześniej wspomnianych, otrzymali od gospodarzy Kościoła Pokoju XVII – wieczną rycinę świątyni i zdjęcie autorstwa Bożeny Pytel. Prezydent miasta przekazał szklany obraz z panoramą miasta, przygotowywane przez Magdalenę i Andrzeja Kucharskich, świdnickich artystów.
Prezydent Świdnicy t został odznaczony Królewskim Orderem Gwiazdy Polarnej przez JKM Karola XVI Gustawa, nadawanym za zasługi cywilne. – Świdnica nie ma zbyt wielu okazji, do wydarzeń, które mają wymiar międzynarodowy i są ważne również w świecie dyplomacji. Tym razem byliśmy w centrum takich wydarzeń, a zazwyczaj uwaga skupia się na metropoliach. Jednak najważniejsza dla mnie była pierwsza reakcja pary królewskiej na Kościół Pokoju. W szczery zachwyt i zdumienie, wprawił szwedzkich monarchów widok tej świątyni. To kolejna okazja, by zdać sobie sprawę, że mamy prawdziwy skarb w Świdnicy i powody do dumy i to dotyczy wszystkich świdniczan. Podczas wizyty, mimo że wszystko przebiegało według rygorystycznego harmonogramu była też chwila na bardzo osobistą rozmowę, którą wspólnie z żoną mile będziemy wspominać – mówi Wojciech Murdzek, prezydent Świdnicy.
Czy dostojni goście wyjeżdżali zadowoleni, można się tylko domyślać. Nie było możliwości, by zadać choćby jedno pytanie. Dla Świdnicy było to wyjątkowe wydarzenie. W powojennej historii nie zdarzyły się odwiedziny na tak wysokim szczeblu.
IKM król Karol XVI Gustaw i królowa Sylwia gościli w Polsce na zaproszenie prezydenta RP od 4 maja. Cały piątek, 6 maja, spędzili na Dolnym Śląsku. Zwykle w ciągu roku IKM król Karol XVI Gustaw i królowa Sylwia składają i przyjmują dwie wizyty państwowe.
Agnieszka Szymkiewicz