Świdnicka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej, a prezydent żąda wyjaśnień.
W poniedziałek, 11 stycznia na 4 przechodniów zwaliła się wiata przystankowa. Na szczęście obrażenia poszkodowanych nie okazały się bardzo poważne. Wczoraj wszystkie osoby poszkodowane opuściły szpital. Śledztwo ma wyjaśnić, kto naraził życie i zdrowie czekających na autobus. Na dachu wiaty zalegała 30 centymetrowa warstwa śniegu. Feralna wiata została już rozebrana.
Prezydent Świdnicy zażądał od dyrektora Departamentu Komunikacji wyjaśnień oraz ustalenia winnego zaniedbania.
[photospace]