Strona główna Magazyn Refleksje Piękniejszy świat Beaty: Bezczelne kontrasty

Piękniejszy świat Beaty: Bezczelne kontrasty

0

Ostatnie sezony to we wzornictwie okresy pod wezwaniem wielkich kontrastów. Kontrasty, rzecz jasna, dotyczyć mogą wszystkiego…

Wąsy

Styliści  zachęcają więc, abyśmy odważnie łączyli duże z małym, kanciaste z obłym, wyraźną fakturę z gładką, lekko opalizującą, wręcz jedwabistą powierzchnią. Takie patchworkowe zestawienia, które w mojej głowie pobrzmiewają pod egzotyczną  nazwą „boho”, zauważam niemal wszędzie: w  meblach, ceramice, dywanach, tapetach. Ostatnio również w odzieży. Zachorowałam nawet na pewien płaszcz, bajecznie piękny, zszywany z łatek tysiąca różnych, kontrastowych tkanin, na widok którego moją mamę pewnie przeszedłby nieprzyjemny dreszcz, za to mi miękną kolana. Płaszcz kosztuje jednak tyle co pół telewizora. A mi przecież bardziej potrzebne TV, bo przepływają obok mnie ważne wydarzenia, zmiany ustrojów, epokowe odkrycia. A ja nawet nie wiem, co, gdzie i jak… Tylko tyle co z radia. Konkluduję więc naprędce, że gdyby tak telewizory podrożały o paręset procent, cena płaszcza nie kłułaby w oczy aż tak…

Wąsy1

 Nie wiem, skąd przywędrował ten styl. Praktycznie to nawet jego źródło niewiele mnie obchodzi. Ważne, że się podoba i że chwyta. Klienci licytują gorączkowo, co ma być inne i od czego. Zestawiają desenie odważnie: kreski z kółkami, czarne z białym. Zestawiają również tkaniny, przędze i faktury: filce z tiulem, jedwabie z żakardami. Ustalają różnice rozmiarów i kształtów. Chcą, by kontrasty rzucały się w oczy, by były natarczywe. Graficzne. Bezczelne.

Wąsy3

 Wśród całego tego bałaganu próbuję wyłuskać czasem jakieś tendencje, jakieś stałe punkty programu. Co jakiś czas udaje mi się znaleźć jedno ziarenko, wokół którego się to wszystko ogniskuje. Co kwartał przychodzi nowy strumień zapytań, z którego od czasu do czasu ponad powierzchnię tej topieli wynurza się jedno hasło. Słowo-klucz, na które otwiera się w głowie cały wachlarz skojarzeń.  Takie jak w tym tygodniu na przykład…

 Zeszłotygodniowe hasło brzmiało „wąsy”. Napłynęło z tak wielu stron, że to nie mógł być przypadek. No to siup!

Beata Norbert

Po piękne drobiazgi Beaty zapraszamy do sklepu na  atrillo.pl

Poprzedni artykułCzary Penelopy: Pasztet z gęsi [JUBILEUSZOWY]
Następny artykułWeekendowy magazyn Swidnica24.pl