Wałbrzyska Fundacja „Merkury” zapowiada zawiadomienie prokuratury oraz ewentualny pozew do sądu. Organizacja zarzuca przedstawicielom miasta powtarzanie nieprawdziwych informacji i przedstawianie fundacji w negatywnym świetle. Sprawa dotyczy Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych przy ulicy Długiej 33 w Świdnicy.
W piątek 26 czerwca rzeczniczka UM Magdalena Dzwonkowska wystosowała komunikat, informujący o rezygnacji z dotychczasowej formy zarządzania Centrum. Operatorem CWOP-u były Sudecka Izba Przemysłowo-Handlowa i Fundacja „Merkury” z Wałbrzycha. Umowa miała obowiązywać do 2017 roku. Rzeczniczka poinformowała, ze przyczyna rozwiązania umowy jest naruszenie przez operatora prawa.
PRECZYTAJ: Centrum przy Długiej 33 w zarządzie miasta
Zupełnie inaczej sprawę przedstawia Waldemar Weihs, prezes Fundacji Merkury:
„Prostujemy informacje Magdaleny Dzwonkowskiej – Rzecznika Prasowego Urzędu Miejskiego w Świdnicy podane we wczorajszym komunikacie pt. „Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych zarządzane inaczej”. Komunikat ten jest połączeniem wybranych faktów do pisanej przez urząd „chcianej rzeczywistości”. Psychologia określa takie zachowanie terminem manipulacja.
Po pierwsze i najważniejsze, to to, że Sudecka Izba Przemysłowo-Handlowa i Fundacja „Merkury” (Operatorzy CWOP) na dzień dzisiejszy nie mają wypowiedzianej umowy na prowadzenie Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych. Władze miasta nie zawarły także z Operatorami żadnego porozumienia stron w tym zakresie.
Pani Prezydent Beata Moskal-Słaniewska wystosowała do nas pismo 26.05.2015 r. w sprawie wypowiedzenia Operatorom CWOP umowy w trybie natychmiastowym, ale w odpowiedzi na to pismo w dniu 2.06.2015 r. wykazaliśmy, że nie ma żadnych podstaw prawnych do rozwiązania umowy, gdyż nie była prowadzona działalność gospodarcza w CWOP, tylko statutowo odpłatna. Przypominaliśmy w tym piśmie stosowne przepisy prawne oraz zapisy umowy, na podstawie których można rozwiązać umowę przed terminem, jednocześnie udowadniając, że nie wystąpił żaden z przypadków określonych prawem do rozwiązania tej umowy. W piśmie tym nie zwracaliśmy się z prośbą do UM o rozwiązanie ww. umowy za porozumieniem stron, ale wnioskowaliśmy o polubowne rozstrzygnięcie sporu, np. poprzez rozwiązanie umowy za porozumiem stron z dniem 31.12.2015 r. Odczuwając bowiem „gwałtowne pogorszenie się klimatu” proponowaliśmy znalezienie rozwiązania kompromisowego. Władze Miasta nie przystąpiły do polubownego rozstrzygnięcia sporu, lecz wystosowały 11.06.2015 r. pismo brzmiące jak ultimatum – albo rozwiązanie umowy za porozumieniem stron z dniem 31.08.2015 r., albo natychmiastowe wypowiedzenie umowy. Po konsultacjach z pracowniami adwokackimi w Wałbrzychu i Wrocławiu oraz po konsultacjach z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej wystosowaliśmy 26.06.2015 r. pismo do Pani Prezydent, w którym podtrzymaliśmy nasze wcześniejsze stanowisko, że działania Operatorów były prawidłowe i deklarujemy kontynuowanie realizacji umowy zawartej do dnia 27.07.2017 r.
Po drugie, to zamiar rozwiązania umowy pojawił się u władz miasta zanim „odkryto” rzekomy powód natychmiastowego jej rozwiązania. Przedstawiliśmy to w piśmie do Pani Prezydent z dnia 2.06.2015 r., że już 19.03.2015 r. na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Miasta Świdnica pojawił się w programie VI sesji Rady Miejskiej temat utworzenia budżetowej jednostki pn. Świdnickie Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych. W lokalnych mediach opublikowany był komunikat, że „miasto przejmie rolę operatora Trzeciego Sektora z dniem 1 czerwca”. Czyli zanim władze miasta zapoznały się z wyjaśnieniami dotyczącymi zarzutu prowadzenia działalności gospodarczej w CWOP już miały gotowy projekt przejęcia prowadzenia tego Centrum i to od 1.06.2015 r.
Po trzecie, to pozwolimy sobie na komentarz do tej sytuacji. Po rozmowach z władzami miasta, a właściwie ich brakiem, możemy stwierdzić, iż zaiste zadziwiająca jest realizacja zasad pomocniczości, suwerenności stron, partnerstwa, efektywności, uczciwej konkurencji i jawności, na których ma opierać się współpraca administracji publicznej z organizacjami pozarządowymi. Wspomniane zasady nie są pobożnymi życzeniami, ale wymogiem ustawowym. Fakt ten zadziwia tym bardziej pamiętając niedawne hasło wyborcze Pani Prezydent „Zawsze blisko ludzi…”.
Zadziwia fakt znajomości przepisów przez władze miasta i urzędników, a właściwie brak ich znajomości. To czym różni się działalność gospodarcza od działalności statutowej odpłatnej wiedzą już małe, wolontaryjne organizacje pozarządowe, nie posiadające sztabu specjalistów, doradców itd. To, że podmioty prawne, a tym bardziej administracja publiczna, winna kierować się w swoim postępowaniu literą obowiązującego prawa, wypełnianiem zawartych umów, nie powinno nikogo dziwić. Wiemy, że w Polsce powstaje rocznie ok. 25 tys. stron przepisów i dla niektórych może być to trudne do ogarnięcia. Dlatego oferujemy władzom miasta i urzędnikom magistratu świdnickiego bezpłatne porady prawne. Tak jak to do tej pory czyniliśmy dla świdnickich organizacji w CWOP.
Natomiast fakt, że władze miasta znały „przyczyny” rozwiązania umowy, zanim zapoznały się z naszymi wyjaśnieniami, to już zaiste zdolności telepatyczne. Trochę to dziwi, gdyż administracja publiczna winna kierować się w swoim postepowaniu uregulowaniami prawnymi opartymi na racjonalizmie światopoglądowym.
Na końcu już bardzo poważnie. Fundacja „Merkury” nigdy nie kierowała się i nie kieruje sympatiami politycznymi, a swoje działania zawsze prowadzi we współpracy z każdym podmiotem otwartym na partnerstwo, realizując swoją misję wspierania społeczeństwa obywatelskiego. Nadmieniamy, że do projektu CWOP w Świdnicy Fundacja „Merkury” dołożyła aż 47 tys. zł pozyskanych środków z innych źródeł, opłacając doradztwo specjalistyczne, prawne i księgowe.
Powtarzanie przez przedstawicieli miasta Świdnica nieprawdziwych informacji oraz próba przedstawiania naszej organizacji w negatywnym świetle będzie powodem skierowania zawiadomienia do prokuratury na podstawie art. 212 Kodeksu karnego oraz ewentualnego pozwu do sądu.
Waldemar Weihs
Prezes Zarządu”