28-late ze Świdnicy, który w miniona niedzielę rzucał cegłami w okna budynku przy ulicy Ofiar Oświęcimskich wprost z komendy policji został odwieziony do świdnickiego aresztu Śledczego. Okazało się, że mężczyzna ma już na swoim koncie i nie zgłosił się na odsiadkę.
Świdniczanin po pijanemu przez okno wrzucał cegły do mieszkania, w którym znajdowała się 20-letnia kobieta i jej dwoje malutkich dzieci. Jedna z cegieł wpadła do dziecięcego wózka, który na szczęście był pusty. Agresor usłyszał zarzuty narażenia ludzi na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu. – W tej sprawie zostało wszczęte śledztwo – mówi Katarzyna Czepil z KPP w Świdnicy. Na jego wynik mężczyzna poczeka w więzieniu. Sąd skazał go już wcześniej za rozboje. 28-latek miał się zgłosić do Aresztu Śledczego 30 sierpnia, ale tego nie zrobił. Został tam zawieziony prosto z komendy policji.