Strona główna 0_Slider Krzywdzone, chore, zaniedbane zwierzęta. Kogo zawiadamiać? Radna poprosi służby o pomoc

Krzywdzone, chore, zaniedbane zwierzęta. Kogo zawiadamiać? Radna poprosi służby o pomoc

0

Przywiązane do beczki, do drzewa, na krótkich łańcuchach, bez budy. Tylko jednego dnia radna Rady Powiatu Świdnickiego otrzymała cztery prośby o interwencję w sprawie psów przetrzymywanych na wsiach w skandalicznych warunkach. O pomoc zwracali się m.in. sołtysi. – To nie może być tak, że zwykły mieszkaniec odbija się od kolejnych instytucji. Potrzebna jest współpraca i wypracowanie ścieżek kontaktu w każdej gminie – mówi Justyna Gąsior. O pomoc zwróciła się do policji, prokuratury, powiatowego lekarza weterynarii i Fundacji Mam Pomysł, operatora świdnickiego schroniska dla zwierząt.


Podczas listopadowej sesji Rady Powiatu Świdnickiego Justyna Gąsior w sprawie problemów z kontrolą i pomocą dla krzywdzonych, zaniedbywanych zwierząt zwróciła się w interpelacji: „Tylko wczoraj otrzymałam 4 prośby od mieszkańców powiatu o  pomoc i interwencję w sprawie psów w Jugowej, w Lutomi Dolnej i w Lutomi Górnej, które przetrzymywane są przez gospodarzy w skandalicznych warunkach, tj. przykute krótkimi łańcuchami do beczki, drzewa lub kilku desek mających zastąpić ocieplaną budę. Bez żadnego schronienia przed warunkami atmosferycznymi. Nawet bez miski z wodą.”

„Każdego roku w powiecie świdnickim psy umierają w męczarniach przykute krótkimi łańcuchami, ponieważ właściciele nie zapewniają im odpowiedniego  schronienia, dostępu do wody oraz właściwych warunków bytowych. Niepokojący jest dodatkowo fakt, że ludzie – coraz bardziej świadomi – zgłaszają służbom powyższe zaniedbania, ale nie otrzymują  wsparcia w poprawie losu zwierząt. Angażujący się w poprawę losu zwierząt mówią wprost, że mają odczucia, iż  „w miejscowych komisariatach zgłoszenia dotyczące zwierząt są bagatelizowane”. „wskazała w interpelacji radna. 

– Wielokrotnie słyszałam, że problem zwierząt nie leży w kompetencjach samorządu powiatowego, a gminnych. Po liczbie zgłoszeń właśnie do mnie, a także z własnych doświadczeń wyciągnęłam jednak wniosek, że trzeba podjąć działania obejmujące cały powiat świdnicki – mówi Justyna Gąsior. Z jej inicjatywy doszło do pierwszego spotkania, podczas którego przedstawiła problem.

2 grudnia w siedzibie Starostwa Powiatowego spotkali się prokurator rejonowy Marek Rusin, prokurator Roman Kostowski, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Policji mł. insp. Przemysław Siwiak, naczelnik Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KPP w Świdnicy podisp. Agata Oleśkiewicz, kierownik Posterunku Policji w Dobromierzu Patryk Zawora, Powiatowy Lekarz Weterynarii Tadeusz Jakubów, prezes Fundacji Mam Pomysł Adrianna Kaszuba oraz wiceprezes FMP Małgorzata Prończuk. 

Jak podkreślał prokurator Rusin, prokuratura świdnicka jest szczególnie wyczulona na sprawy związane z krzywdzeniem zwierząt. Prokurator Kostowski specjalizuje się w tego typu sprawach, pozostaje w ścisłym kontakcie ze schroniskiem oraz policją. Postępowania policyjne są prowadzone pod nadzorem prokuratury. – Każdy mieszkaniec może złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa czy to na policję, czy bezpośrednio do prokuratury i każde musi zostać sprawdzone, co nie oznacza, że zgłaszający zawsze ma rację. Naszą rolą jest ocenienie sytuacji także w świetle obowiązujących przepisów – stwierdził. – Nie popadajmy jednak w samozadowolenie. Na 100 dobrych reakcji może się zdarzyć ta jedna zła – dodał. 

Jak podkreślał zastępca komendanta, obowiązkiem policji jest podjęcie interwencji, jeśli tylko jest sygnał. Każdy oficer dyżurny dysponuje spisem telefonów do instytucji, z którymi gminy powiatu świdnickiego mają podpisane umowy na pomoc w przypadku zwierząt bezdomnych czy ofiar wypadków komunikacyjnych. – Problem leży jednak w tym, że każda gmina w inny sposób kształtuje swój program opieki nad zwierzętami, a umowy są podpisywane z różnymi podmiotami, które różnie działają – stwierdził Powiatowy Lekarz Weterynarii Tadeusz Jakubów. O problemach z podejmowanymi interwencjami mówiły również przedstawicielki Fundacji Mam Pomysł, które są „na pierwszej linii frontu”. W Świdnicy od kilku lat udało się wypracować klarowny model działania, obejmujący całą dobę. To współpraca kilku podmiotów – straży miejskiej, policji i schroniska.

Najgorzej jest jednak na wsiach i w mniejszych miejscowościach – podkreślała radna Gąsior. Jak wskazał prokurator Rusin, do wypracowania klarownego i jasnego modelu potrzebni są przede wszystkim samorządowcy z poszczególnych gmin. Spotkanie w szerszym gronie ma yć kolejnym krokiem, a koordynacji działań podjęła się Justyna Gąsior.

Efektem zapoczątkowanych działań ma być m.in. zbiór podstawowych informacji o tym jak i gdzie interweniować w sprawie zwierząt, jakie są przepisy prawa i odpowiedzialność właścicieli. W zamyśle jest stworzenie proste w formie, czytelnej ulotki, która w formie elektronicznej i papierowej zostałaby rozkolportowana w każdej gminie.

/asz/

 

Poprzedni artykułPasja ze Świdnicy, a smak z Neapolu. Dijo Pizza obchodzi swoje 3. urodziny!