Strona główna Wydarzenia Świdnica Coraz więcej problemów z psami

Coraz więcej problemów z psami

16

Chwile grozy przeżyła jedna z mieszkanek Świdnicy, gdy wchodząc na własną działkę w altanie zobaczyła psa rasy pitbull. Nie otwierając bramki natychmiast zadzwoniła po pomoc. – Zanim patrol dojechał na miejsce, na działkę przedostał się drugi pies, mieszaniec. Oba były bezpańskie – informuje Jan Łętowski, zastępca komendanta świdnickiej Straży Miejskiej.

Zdjęcie archiwum

Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na terenie ogrodów działkowych przy ulicy Śląskiej. Do odłowienia bezpańskich zwierząt został wezwany weterynarz ze Strzegomia, z którym Urząd Miejski ma podpisaną umowę . Oba psy trafiły do schroniska. – W ostatnich tygodniach nie ma praktycznie dnia bez zgłoszeń o wałęsających się po mieście czworonogach. Część z nich to rzeczywiście bezpańskie zwierzęta, większość jednak ma właścicieli – dodaje Jan Łętowski. Tak było w przypadku mieszańca, który 15 października zaatakował jedną z mieszkanek ulicy Wodnej. Mimo że kobieta zgłosiła zdarzenie dopiero dwa dni później, strażnikom udało się odnaleźć psa i właściciela. Mężczyzna początkowo wypierał się, że zwierze należy do niego. Ostatecznie przyznał jednak, że jest właścicielem psa, ale nie chce mu się wychodzić na spacery i wypuszcza go samopas. – Ludzie nie zdają sobie często sprawy, jakie zostawiony sam sobie nawet nieduży pies może stanowić zagrożenie. Właściciel tego mieszańca został ukarany mandatem w wysokości 100 złotych – mówi zastępca komendanta SM.

W rozwiązaniu problemu na pewno pomogłoby obowiązkowe znakowanie psów. Niedawno została podjęta próba wprowadzenia takiego zapisu do uchwały Rady Miejskiej, jednak na przeszkodzie stanęła ustawa o ochronie danych osobowych. Właściciel nie ma więc obowiązku chipowania. Mimo że od kilku lat znakowanie psów sponsoruje miasto, chętnych jest niewielu.

asz

Poprzedni artykułŚKPR lepszy od Śląska!
Następny artykułTrzecia siła polskiego szczypiorniaka zawita do Świdnicy!