Świdnicki odcinek rzeki Bystrzycy od dawna jest niemal niewidoczny w gąszczu zarośli rdestu. W korycie wyrosły drzewa, a – jak już pisaliśmy – mieszkańcy położonych w pobliżu ulic martwią się, co będzie w przypadku powodzi? Rok 1997 pokazał, że drzewa i krzewy blokują prześwity pod mostami i doprowadzają do zalań i podtopień. Po rocznej przerwie miasto zdecydowało się na porozumienie z Wodami Polskimi. Mimo że zgoda została wyrażona przez Radę Miasta w marcu, do dziś wciąż trwają procedury.
Świdnica nigdy nie wykorzystała potencjału rzeki, a Bystrzyca od lat jest traktowana jak kłopot, zarówno przez lokalny samorząd, jak i zarządcę. Od 2016 roku miasto zawierało z Państwowym Gospodarstwem Wodnym „Wody Polskie” porozumienie dotyczące przejęcia przez samorząd odpowiedzialności za utrzymanie i konserwację nabrzeża świdnickiego odcinka Bystrzycy, a także współfinansowania związanych z tym prac. Tak działo się do roku 2022. W 2023 umowy nie było, a na nasze pytania o przyczynę magistrat nie odpowiedział. Wyjaśnienie znalazło się dopiero w projekcie uchwały na rok 2024, gdzie odnotowano: „Ze względu na brak środków w budżecie na 2023 r. porozumienie nie zostało zawarte. Obowiązek utrzymania wód płynących spoczywa na Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie, jednakże w ubiegłym roku, pomimo naszych próśb i monitów, zadanie nie było realizowane. Skutkowało to zarośnięciem brzegów i skarp rzeki roślinnością, głównie krzewami rdestowca, który jest rośliną bardzo inwazyjną, mającą duże przyrosty roczne i trudną do usunięcia. Zarośnięcie brzegów i skarp zwiększało wystąpienie zagrożenia powodziowego oraz źle wpływało na wygląd estetyczny terenów położonych wzdłuż brzegów rzeki Bystrzycy przepływającej w obrębie miasta Świdnicy.”
W czerwcu 2023r. w interpelacji o utrzymanie rzeki upomniał się radny Wiesław Żurek. Dopiero po tej interpelacji prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska w lipcu 2023r. wystosowała do Wód Polskich pismo o wykoszenie skarp rzeki. W sierpniu interpelację złożył kolejny radny, Krzysztof Lewandowski, a prezydent wysłała do zarządcy Bystrzycy monit. 12 października miasto zaproponowało Wodom Polskim zawarcie porozumienia o współfinansowaniu prac. – Na żadne z tych pism nie otrzymaliśmy odpowiedzi – twierdzi rzeczniczka magistratu Magdalena Dzwonkowska.
Jarosław Garbacz, rzecznik PGW Wody Polskie we Wrocławiu na nasze pytania o prace na rzece, w marcu 2024r. odpowiedział: „W 2023 roku służby Wód Polskich dokonały skoszenia porostów, w tym roślin inwazyjnych, porastających wały rzeki Bystrzycy na terenie Świdnicy na odcinku od mostu Żelaznego w rejonie ulicy Wrocławskiej do oczyszczalni ścieków na Zawiszowie, na łącznej długości 11 km prawego i lewego wału. Prace objęły łącznie obszar blisko 16 hektarów. Identyczne roboty będą zrealizowane w tym roku.” Tyle że miastu chodzi o inny odcinek – od ostu żelaznego do stopnia wodnego w dzielnicy Kraszowice. Na całej długości od ul. Wrocławskiej do ul. Przyjaźni rzeki praktycznie już nie widać zza zarośli.
Miasto w styczniu 2024r. po raz kolejny zaproponowało zawarcie porozumienia. Wody Polskie odpowiedziały na to w lutym, a w marcu Rada Miejska wyraziła zgodę, by każda ze stron dała po 150 tysięcy zł. – Na podpisane porozumienie, od dnia wysłania uchwały Rady Miejskiej i wypełnionego projektu porozumienia, miasto czekało 84 dni. To znacznie wydłużyło czas ogłoszenia przetargu i co za tym idzie – realizację tego zadania – informuje Dzwonkowska.
20 czerwca do Urzędu Miejskiego skierowaliśmy pytania:
Proszę o udzielenie informacji, jakie są postanowienia porozumienia z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie? Czy został wyłoniony wykonawca do wykonania koszenia? Kiedy skarpy zostaną wykoszone?
Magdalena Dzwonkowska odpowiedzi udzieliła 2 lipca:
„21 czerwca ogłoszony został przetarg „Bystrzyca – udrożnienie rzeki w obrębie stopnia wodnego Kraszowice – rejon ul. Przyjaźni w Świdnicy”. Szacowana wartość zamówienia to 297 477, 06 zł. Zgodnie z zawartym porozumieniem strony zobowiązują się partycypować w kosztach zadania po połowie, czyli w kwocie nie przekraczającej 150 tys. zł. Zakres zadania obejmował będzie utrzymanie międzywala i wysokich skarp koryta rzeki Bystrzycy i Witoszowskiego Potoku na terenie Gminy Miasto Świdnica oraz zbiornika Witoszówka I w Parku Centralnym a także udrożnienie rzeki Bystrzycy w obrębie stopnia wodnego Kraszowice – rejon ulicy Przyjaźni. W przypadku wyłonienia wykonawcy prace rozpoczną się niezwłocznie tj. ok. 15 lipca, o czym poinformujemy osobnym komunikatem.”
Rzeczniczka pisze o jednym postępowaniu. Jest jednak inaczej.
Miasto ogłosiło dwa oddzielne postępowania. Pierwsze to przetarg „Bystrzyca – udrożnienie rzeki w obrębie stopnia wodnego Kraszowice – rejon ul. Przyjaźni w Świdnicy”. Zadanie, którego koszt szacowany jest na 170 tysięcy złotych obejmuje „udrożnienie koryta rzeki Bystrzycy w rejonie stopnia wodnego Kraszowice, w rejonie ul. Przyjaźni w Świdnicy na trzech odcinkach o łącznej długości ok. 217 mb poprzez usunięcie utworzonych w korycie rzeki łach powstałych z naniesionego rumowiska wraz z porastającą je roślinnością oraz z wywozem odspojonego i wydobytego urobku oraz usuniętej biomasy.” Otwarcie ofert wyznaczono na 10 lipca 2024, a jeśli dojdzie do wyłonienia wykonawcy, umowa ma zostać zawarta do 8 sierpnia 2024r.
Drugie postępowanie to tzw. zamówienie średnie od 85 do 130 tys. zł netto na „Utrzymanie międzywala i wysokich skarp wałów rzeki Bystrzycy i potoku Witoszowskiego na terenie Gminy Miasto Świdnica oraz zbiornika Witoszówka I w obrębie Parku Centralnego w Świdnicy” . Na to zadanie przewidziano maksymalnie 130 tysięcy złotych, a obejmuje ono „utrzymanie międzywala i wysokich skarp brzegów położonych wzdłuż rzeki Bystrzycy, poprzez usuwanie samosiewów drzew i krzewów oraz wykaszanie traw i chwastów na brzegach i skarpach oraz w międzywalu na odcinku Bystrzycy od mostu drogowego w ul. Esperantystów do mostu drogowego w ul. Przyjaźni, utrzymanie skarp potoku Witoszowskiego na odcinku między zbiornikami Witoszówka 1 i Witoszówka 2 oraz zbiornika Witoszówka 1 w Parku Centralnym, poprzez koszenie traw, a także utrzymanie czystości terenów brzegów rzeki Bystrzycy na wyznaczonym odcinku.”
W ramach tego zadania ma być wykonane dwukrotne koszenie brzegów rzeki, międzywala i skarp z trawy oraz rdestu z terenu o powierzchni ok. 51.840 m2, bez wywozu biomasy wraz ze zmulczowaniem i rozproszeniem całości pokosu, dwukrotne usuwanie samosiewów drzew i krzewów z terenu o powierzchni ok. 12.960 m2, wraz z wywozem ok. 20% pozyskanej biomasy do utylizacji oraz czterokrotne oczyszczenie z zalegających nieczystości terenów położonych wzdłuż rzeki Bystrzycy w każdorazowej ilości ok. 6,0 m3 (łącznie ok. 24,0 m3) i wywóz nieczystości do utylizacji.
Otwarcie ofert zaplanowano na 8 lipca, a umowa od chwili podpisania ma obowiązywać do 31 października tego roku.
W przyszłym tygodniu będzie wiadomo, czy są chętni do oczyszczenia zarośniętej Bystrzycy.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]