Po raz kolejny świdniczanie, którzy korzystają z dostaw ciepła i ciepłej wody z Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej mają powody do narzekania. Zapowiadane wyłączenie dostaw zaczęło się znacznie wcześniej i niektórzy dosłownie doświadczyli zimnego prysznica.
MZEC na swoim profilu w mediach społecznościowych, że „w dniach 17 czerwca do 19 czerwca 2024 roku (3 dni) nastąpi postój całej Ciepłowni Zawiszów. Postój spowodowany jest koniecznością wykonania prac wymiany armatury na ciepłowni oraz koniecznością przeprowadzenia prac modernizacyjnych na sieci ciepłowniczej. Postój spowoduje wstrzymanie dostawy ciepła (na potrzeby technologii i przygotowania ciepłej wody użytkowej) dla wszystkich odbiorców na terenie całego miasta Świdnica.”
– To zafundowali mi wspaniały prysznic – denerwował się pan Edward, który był jedną z kilku osób, skarżących się na, najdelikatniej rzecz ujmując, nieścisły komunikat. Świdniczanie spodziewali się, że dostawy ciepłej wody zostaną zgodnie z zapowiedzią wstrzymane 17 czerwca i w niedzielny wieczór przeżyli niemiłe zaskoczenie. Ciepłej wody w wielu domach nie było już od godziny 22.00 16 czerwca.
– Pompy zostały wyłączone w niedzielę o godzinie 22.00 co w niektórych odcinkach sieci ciepłowniczej mogło skutkować wcześniejszym od zapowiadanego zanikiem cwu. Wyłączenie było podyktowane potrzebą schłodzenia systemu, tak by możliwe było jak najszybsze rozpoczęcie zaplanowanych prac remontowych w ciepłowni – na pytanie Swidnica24.pl o przyczynę wcześniejszego przerwania dostaw odpowiada rzecznik prasowy ciepłowni Witold Tomkiewicz. Nie wyjaśnia, dlaczego o tej ewentualności MZEC nie ostrzegł w komunikacie z 13 czerwca.
/red./
