Policjanci ponawiają apel o ostrożność podczas internetowych transakcji i przypominają, aby nie otwierać odnośników w wiadomościach czy e-mailach nadesłanych przez nieznane nam osoby. O tym, jakie konsekwencje może mieć taka decyzja przekonała się niedawno mieszkanka 41-letnia mieszkanka powiatu świdnickiego, która padła ofiarą oszustwa i straciła blisko 6 tys. złotych.
– Do funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Żarowie zgłosiła się 41-letnia mieszkanka naszego powiatu, która została oszukana podczas transakcji internetowej. 14 kwietnia około godziny 15.00 na jednym z portali ogłoszeniowych wystawiła na sprzedaż domek dla lalek. Kwadrans później otrzymała wiadomość SMS, która wyświetliła się jako info-SMS, że wystawiony przedmiot został sprzedany, a żeby potwierdzić sprzedaż, trzeba wejść w link znajdujący się poniżej wiadomości. 41-latka tego nie zrobiła, jednak kilka minut później otrzymała kolejną wiadomość, a następnie zapytanie przez komunikator czy przedmiot dalej aktualny – opisuje Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji.
Ostatecznie 41-latka zdecydowała się otworzyć otrzymany odnośnik kierujący do strony internetowej z listą banków. Po wybraniu swojego banku kobieta została przekierowana do strony logowania, a następnie zalogowała się na swoje konto, podając przy tym również swój numer PESEL. – Następnie 41-latka została przekierowana na stronę przypominająca portal ogłoszeniowy, gdzie wcześniej wystawiła domek dla lalek. Tam wyświetliła się informacja, że nastąpi kontakt z pracownikiem banku. Tak też się stało: po chwili zadzwoniła nieznana kobieta, która przedstawiła się jako pracownik banku i poinformowała, że będzie autoryzować tą transakcję. 41-latka podała rozmówczyni kod z wiadomości SMS, jaki otrzymała. Od tego momentu do 41-latki zaczęły przychodzić dziwne wiadomości SMS. Wówczas zorientowała się, że została oszukana. W sumienie z jej konta przelano blisko 6 tysięcy złotych – relacjonuje Ząbek.
Świdniccy policjanci po raz kolejny przypominają, by nie podawać danych dostępowych do swoich kont czy kart. – W przypadku oczekiwania na przelew nie są potrzebne informacje dotyczące PIN-u czy trzycyfrowego kodu znajdującego się na odwrocie karty. Zwracajmy uwagę na podsyłane linki do płatności, które tylko pozornie są wiarygodne. Z dotychczasowych zgłoszeń wynika, że są w nich przestawione lub dodane kropki, cyfry czy słowa w obcych językach, mające nas przekonać, że wchodzimy na stronę portalu ogłoszeniowego. Graficznie strona może wyglądać na oryginalną. Bądźmy ostrożni – to może uratować oszczędności zgromadzone na koncie – apelują mundurowi.
/KPP Świdnica, opr. mn/