Już w poniedziałek prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska odtrąbiła sukces w walce z jesiennymi opadami śniegu, które jej zdaniem wcale nie były duże. Tymczasem nie pada ponad dobę, a skargi na lodowiska, muldy, nieodśnieżone wejścia na pasy dla pieszych i zlodowaciały śnieg na przystankach nie milkną. Na wysyłane do Urzędu Miejskiego pytania wciąż nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
„Mogliby państwo poruszyć temat odśnieżania przejść przez pasy dla pieszych. Przejście przez większość pasów graniczy z cudem z małymi dziećmi i wózkiem. błoto pośniegowe lub zgarniamy śnieg z ulic na chodniki i przejścia to jest jakiś cyrk. Po chodnikach się nie da chodzić ani z sankami, ani z wózkiem. Przystanki autobusowe są odśnieżane tylko skrawek na środkowe drzwi autobusu.” – napisała dzisiaj jedna z czytelniczek. Skargę przekazaliśmy do prezydent miasta i czekamy na wyjaśnienia.
Kolejnym problemem jest odśnieżanie ulic. Wszystkie drogi w zarządzie województwa i powiatu na terenie Świdnicy są odśnieżone i przejezdne. Zdecydowanie gorzej z gminnymi, które pozostają w zarządzie miasta, zwłaszcza z tymi, które nie są ujęte w planie zimowego utrzymania albo zostały zaliczone do tzw. II wariantu. Takie zasady odśnieżania zostały podane na stronie internetowej urzędu Miejskiego:
„Priorytetem przy odśnieżaniu są główne ciągi komunikacyjne, skrzyżowania, niebezpieczne zakręty oraz ulice charakteryzujące się nachyleniem jezdni. Wariant II jest wprowadzany, jeżeli przewidywane warunki atmosferyczne mają spowodować długotrwałe zaleganie śniegu lub oblodzenie. Zgłoszenia dotyczące wyjątkowo trudnych warunków na drogach, które nie są objęte stałą akcją odśnieżania należy kierować do Straży Miejskiej (tel. alarmowy 986, 74/ 851 28 88), która regularnie będzie weryfikować zasadność otrzymanych zgłoszeń. Jeżeli zostanie ono uznane za zasadne, wówczas wykonawca zostanie poinformowany o konieczności podjęcia interwencji w wyznaczonych miejscach.”
Od trzech dni o dramatycznym stanie ulic Lompy i Staszica alarmują straż miejską i urzędników mieszkańcy. Tak wyglądały dzisiaj przed południem:
Ulica J.Lompy w Świdnicy, wtorek godz.9.00. Patrząc na moją ulicę staram się zachować pogodę ducha i pozytywne myślenie. Być może dzisiaj przypnę sobie łyżwy i pojeżdżę trochę na tutejszym „lodowisku”. Ciemne fragmenty na jezdni to lód. Tzw. Wariant II zimowego utrzymania tej ulicy, jak również pobliskiej ul. Staszica to fikcja.
A tak wyglądała dzisiaj ul. Dąbrowskiego, na stan której skarży się czytelniczka:
/red./