Pani Bożena Bura zamarzyła, by na swoim domu upamiętnić miejsce, które już nie istnieje, a które kochała całym sercem. Tak od jednego marzenia doszło do dzisiejszego wernisażu odsłonięcia pierwszego muralu w Śmiałowicach (gmina Marcinowice), namalowanego przez świdnickiego artystę dzięki wsparciu Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Śmiałowice.
– Bardzo państwa przepraszam, ale będziecie musieli z nim trochę żyć, daję gwarancję na 200 lat – żartował Robert Kukla, świdnicki artysta plastyk znany z dziesiątków murali malowanych w całej Polsce. Podkreślał, że tworzenie muralu było dla niego wielką przyjemnością. – O tym, żeby na tym domu powstał taki obraz zamarzyła mieszkająca tu pani Bożenka – wyjaśniała Lucyna Szpilakowska, prezeska Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Śmiałowice, pasjonatka lokalnej historii i mistrzyni w pozyskiwaniu środków na pomysły śmiałowickiej społeczności. Bożena Bura przez 28 lat pracowała jako laborantka w miejscowym młynie. – To był wspaniały czas, a młyn, kiedy pracował, był jak orkiestra symfoniczna! – ze łzami opowiada pani Bożena.
Przedstawiony na muralu młyn jest wyobrażeniem starej, drewnianej konstrukcji, jaka mogła istnieć w Śmiałowicach już w średniowieczu. – Nie tylko zaspokajał najważniejsze potrzeby mieszkańców, dostarczając im mąki i kasz, lecz dawał im także pracę. Przez stulecia z pracy w młynie utrzymywało się kilkanaście śmiałowickich rodzin. Świadectwem tego są tzw. domy młyńskie, czyli wielorodzinne, ponad stuletnie budynki, zbudowane przez właściciela majątku na potrzeby pracowników młyna i ich rodzin, zatem ich historia nieodłącznie związana jest z historią młyna. Czternaście lat temu ostatni właściciel młyna zaprzestał produkcji i ogłosił upadłość, kończąc w ten sposób 600-letnią historię tego obiektu. Ogołocony z maszyn i urządzeń młyn pozostaje nim już tylko z nazwy i na naszych oczach obraca się w ruinę. Jednak w młyńskich domach nadal mieszkają byli pracownicy młyna lub członkowie ich rodzin – opisała w portalu społecznościowym Lucyna Szpilakowska.
W wernisażu uczestniczyli mieszkańcy Śmiałowic wraz z panią sołtys Magdaleną Szal-Żółkiewską oraz sportowcem i malarzem Franciszkiem Jowikiem. Lucyna Szpilakowska już zapowiedziała realizację pomysłu kolejnej mieszkanki, która podpowiedziała, by odbudować schody wiodące nad rzekę Bystrzycę. A tym czasem w podziękowaniu za pracę Robert Kukla otrzymał kwiaty i… aleję swojego imienia.
Mural finansowany jest ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego w ramach Programu Odnowy Wsi Dolnośląskiej.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]