W całej Polsce trwa akcja bilbordowa, na której można zobaczyć wizerunki posłów i działaczy Prawa i Sprawiedliwości. „Tort” został podzielony według zasięgu wpływów poszczególnych polityków rządzącej opcji i, jak już informowaliśmy, powiat świdnicki zalały reklamy posła i ministra bez teki Michała Dworczyka, któremu towarzyszą także lokalni samorządowcy. Jak niepodległości poseł broni szczegółów, dotyczących tej kampanii.
Już w czerwcu pojawił się duży bilbord przy drodze krajowej nr 35 przy wjeździe do Marcinowic, na którym widnieją wizerunki posła PiS Michała Dworczyka oraz wójta Marcinowic, Stanisława Lenia. Oprócz twarzy współpracujących polityka i samorządowca na bilbordzie widnieje jeszcze napis: „Środki dla Marcinowic 51 400 000 zł”. Nie ma żadnej informacji, kto za tę reklamę płaci. Na pytanie w sprawie kosztów, źródła finansowania oraz celu takiego działania w czasie, gdy jeszcze nie ma oficjalnie kampanii wyborczej, wysłane 28 czerwca na adres e-mail biura posła Dworczyka, do dziś nie dostaliśmy odpowiedzi. Odpowiedział znacznie później po kolejnej prośbie, złożonej telefonicznie i sms-em.
„Odnośnie baneru nt. gminy Marcinowice, baner został sfinansowany z moich prywatnych środków. Na ten moment to jedyny tego typu materiał na terenie gminy, ma on charakter informacyjny” – odpowiedział 6 lipca Michał Dworczyk, ale w tym czasie już pojawiły się kolejne bilbordy w Pszennie, Świdnicy, Jaworzynie Śląskiej. 6 lipca wysłane zostały kolejne pytania na adres e-mail biura poselskiego oraz prośba o udostępnienie faktur. Do dziś bez odpowiedzi. Bez odpowiedzi zostały także sms-y, w tym pytanie, skąd kwota 85 milionów złotych dla Świdnicy?
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Strzegomiu ponownie pada pytanie o akcję bilbordową, źródła finansowania oraz kwoty, które zostały umieszczone na reklamach. – Namawiam, żeby zainteresować się stronami rządowymi. Na jednej ze stron jest umieszczony precyzyjny wykaz wszystkich dotacji, które poszczególne gminy, które poszczególne powiaty w ciągu ostatniej kadencji, w ciągu ostatnich czterech lat otrzymały. I tam, jeżeli zliczy pani te dotacje, zobaczy pani te kwoty, które można zobaczyć na bilbordach – powiedział pytany po raz kolejny poseł Dworczyk.
I dodał: I bardzo się cieszę, że z częścią włodarzy takie materiały informacyjne, takie bilbordy zostały umieszczone. Prowadzę to jako poseł, a nie jako minister w ramach mojej działalności informacyjnej za środki własne oraz na działalność informacyjną.
Według informacji Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej poseł na prowadzenie biura poselskiego otrzymuje ryczałt w wysokości 19 tysięcy złotych miesięcznie, który może być wydatkowany na: wynagrodzenia pracowników biur poselskich, tłumaczenia, ekspertyzy i opinie sporządzane bezpośrednio u wybranych ekspertów, usługi telekomunikacyjne związane z wykonywaniem mandatu poselskiego i przejazdy posła samochodami w związku z wykonywaniem mandatu. Ryczałt może być też przeznaczony na pokrycie wydatków bieżących takich jak czynsz, opłaty za energię elektryczną i cieplną, gaz i wodę oraz prace porządkowe, konserwację i naprawę sprzętu technicznego biura oraz koszty jego eksploatacji, drobne naprawy i remonty, podróże służbowe pracowników, zakup materiałów biurowych, prasy, wydawnictw, środków bezpieczeństwa i higieny pracy oraz koszty obsługi rachunkowo-księgowej i bankowej biura.
Nie ma tu nic o działalności informacyjnej. Jest natomiast jasno wyliczone, na co nie wolno wydawać ryczałtu: Ryczałt nie może być wykorzystywany na finansowanie działalności partii politycznych, organizacji społecznych, fundacji oraz działalność klubów i kół poselskich i parlamentarnych, a także na finansowanie działalności charytatywnej, sponsorskiej oraz na prowadzenie kampanii wyborczej.
Poseł nie odpowiedział, ile kosztowała ta kampania, jak to określa, informacyjna, a bilbordy to nie są tanie rzeczy. Cena samego wynajęcia podawana przez właściciela miejsca przy ul. Zamenhofa w Świdnicy to 1230 zł brutto za miesiąc, na ul. Łukowej – 984 zł brutto.
Wspomniany już wójt Marcinowic, który towarzyszy posłowi na reklamie, tak – za pośrednictwem sekretarza gminy, wyjaśnia: wizerunek Pana Wójta często jest wykorzystywany w różnego typu przekazach i nigdy nie było z tym problemów. Pan Wójt jest osobą publiczną i jego wizerunek jest ogólnodostępny. Dworczykowi w kampanii towarzyszy także burmistrz Jaworzyny Śląskiej Grzegorz Grzegorzewicz. Nie ma jeszcze bilbordu z udziałem burmistrza Strzegomia, ale – jak samorządowiec poinformował wczoraj, ma być wkrótce. – Uważam, że jest to formuła, która pokazuje dobrą współpracę z posłami naszej ziemi i takie jest moje zdanie, że warto pokazać, ze jest tu dobry kontakt. Niektórych posłów nie widziałem tutaj w Strzegomiu przez całe pięć lat, a poseł Michał Dworczyk jest tu zawsze, rozmawiamy dużo. Nie ma kampanii ogłoszonej, nie robimy żadnych historii, pokazujemy, ile pieniędzy przyszło do regionu – mówi Zbigniew Suchyta.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]