Zarząd województwa dolnośląskiego, na czele którego stoi marszałek Cezary Przybylski, nie otrzymał wotum zaufania i absolutorium za 2022 rok. Koalicja tworzona przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Bezpartyjnych Samorządowców nie zdołała uzyskać bezwzględnej większości głosów.
Wspólne rządy Prawa i Sprawiedliwości oraz Bezpartyjnych Samorządowców na Dolnym Śląsku są efektem koalicji zawartej po wyborach samorządowych w 2018 roku. Oba ugrupowania ustaliły wówczas, że stanowisko marszałka obejmie przedstawiciel Bezpartyjnych Samorządowców, natomiast przewodniczącego sejmiku oraz dwóch wicemarszałków wskaże Prawo i Sprawiedliwość. Jednym z autorów zawarcia tego porozumienia był poseł wybrany z okręgu wałbrzyskiego – Michał Dworczyk.
W czwartek, 18 maja radni sejmiku dolnośląskiego debatowali między innymi nad udzieleniem zarządowi województwa wotum zaufania oraz absolutorium. Podczas trwających kilkanaście godzin obrad, radni opozycyjni krytykowali działania zarządu na wielu płaszczyznach. Przewodnicząca klubu Nowa PL Magdalena Piasecka podkreślała, że marszałek Cezary Przybylski przejdzie do historii jako ten, który doprowadził do niechlubnej koalicji jego ugrupowania z Prawem i Sprawiedliwością. Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej argumentował z kolei, że marszałek Przybylski obiecywał, że „nauczy PiS samorządu”. – Stało się odwrotnie. Zamiast nauczyć PiS samorządu wprowadził pan do samorządu pisowskie standardy – mówił Marek Łapiński.
W odpowiedzi Przybylski przekonywał, że koalicja z Prawem i Sprawiedliwością jest skuteczna, a współpraca z partią rządzącą w kraju przynosi korzyści dla Dolnego Śląska. Wyliczał między innymi, że region otrzymał 1,5 mld z 5 mld złotych przeznaczonych w całej Polsce na rozwój stref ekonomicznych. – Także dzięki temu „wrednemu PiS-owi” wynegocjowaliśmy z funduszy unijnych 1,7 mld zł dla Dolnego Śląska. To o ponad 800 mln zł więcej niż na początku. Budżet za 2022 rok był jednym z najbardziej udanych. Po stronie dochodów wyniósł 1,6 mld zł, a wydatków 1,45 mld zł – wyliczał marszałek.
Głosowania zakończyły się remisem – 18 radnych koalicyjnych głosowało za udzieleniem wotum zaufania i absolutorium, a przeciw było 18 radnych z opozycyjnych klubów: Koalicja Obywatelska, Koalicja Samorządowa oraz Nowa PL. Zgodnie w ustawą o samorządzie, jeśli sejmik nie przyjmie uchwały o wotum zaufania lub absolutorium, to nie doprowadza do odwołania zarządu województwa. Można to zrobić na kolejnej sesji, ale w 36-osobowym sejmiku potrzeba do tego 23 głosów. Opozycja na razie nie ma takiego poparcia.
/PAP, mn/
