Po słabym sezonie na parkietach II ligi, siatkarki MKS-u Świdnica formalnie spadły o szczebel niżej. Jest jednak szansa na pozostanie w wyższej klasie rozgrywkowej. Zarząd świdnickiego klubu ciągle o to walczy.
– Wysłaliśmy już odpowiednie pisma, teraz czekamy na odpowiedź Polskiego Związku Siatkówki, która pewnie nie nadejdzie prędko, bo ma on swój specyficzny tryb pracy. Będę jednak naciskać, żeby związek odpisał jak najszybciej, bo w poprzednim sezonie trochę się to przeciągnęło. Nie chcemy powtórki sprzed roku. Wiem, że Częstochowianka na pewno nie wystąpi pod swoim szyldem i chce sprzedać miejsce. Być może z tego skorzystamy – powiedziała prezes klubu Elżbieta Gaszyńska.
/M.Rodziewicz/