Kradnąc pieniądze z banku chcieli spłacić długi. Plan się nie powiódł, a za samo usiłowanie napadu obu grozi kara do 15 lat więzienia.
16 grudnia 2011 roku zamaskowany mężczyzna wszedł do świdnickiego oddziału Invest Banku przy ulicy Pułaskiego i grożąc przedmiotem przypominającym pistolet zażądał pieniędzy. Gdy zauważył, że jeden z pracowników nacisnął guzik alarmowy, zaklął siarczyście i uciekł. Jak się okazało, 31-letni mieszkaniec Świdnicy był tylko kiepskim wykonawcą planu kompana, który czekał na zewnątrz. „Mózgiem” tej operacji był 58-letni mieszkaniec powiatu świdnickiego. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani prawie pół roku po napadzie. Przyznali się do winy. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Przypomnijmy. Ta sama placówka stała się celem napadu także w styczniu 2012 roku. Wówczas sprawca ukradł kasetkę 6,5 tysiąca złotych.