Potężny śnieg i awaria 2 pługopiaskarek spowodowały paraliż na drogach w powiecie świdnickim. Nieprzejezdne są trasy Wieruszów – Krzyżowa, Świdnica – Lubachów, Łażany – Mikoszowa, Kostrza – Rogoźnica, Żółkiewka – Żelazów, Czernica – Gniewków, zawężone – Wierzbna – Panków, Boleścin – Krzczonów. Z trudem, ale da się przejechać ze Świdnicy przez Pogorzałę do Wałbrzycha i ze Świdnicy do Żarowa. Służba drogowa powiatu świdnickiego zapewnia, że w ciągu dnia poradzi sobie z odkopaniem zasypanych tras.
Świdnicki PKS odwołał kursy do Stronia Śląskiego, Szklarskiej Poręby i Zakopanego. Ogromne opóźnienia są na liniach lokalnych, zwłaszcza w gminie Żarów. Dwa autobusy od kilku godzin tkwią w zaspach. MPK natomiast po mieście kursuje bez przeszkód, jednak również odnotowuje potężne spóźnienia na trasach podmiejskich. W drodze do Kalna i Lutomi utknęły dwa autobusy.
Gruba warstwa śniegu pokrywa także drogi wojewódzkie i krajowe, jednak jak zapewniają służby drogowe, nigdzie nie ma całkowicie zablokowanych przejazdów. Warto na wszelki wypadek zabrać ze sobą łańcuchy i łopatę.
W samej Świdnicy nie ma zablokowanych dróg, jednak wszędzie leży gruba warstwa zajeżdżonego śniegu. Drogowcy apelują, by kierowcy przy odśnieżaniu swoich aut odrzucali śnieg na trawniki, a nie na jezdnię. Proszą także, by nie parkować samochodów przy zawężonych jezdniach, bo to blokuje pługi. Dzisiaj z powodu 1 busa nie można było odśnieżyć ulicy Pionierów.