Strona główna 0_Slider Na rozpoczęcie Festiwalu „Śladami Mistrzów” koncert 17-letniego utalentowanego Jakuba Monety i premiera...

Na rozpoczęcie Festiwalu „Śladami Mistrzów” koncert 17-letniego utalentowanego Jakuba Monety i premiera jego nowej płyty [WYWIAD]

0

Świdnicka katedra stanie się sceną dla utalentowanych młodych polskich organistów. Wszystko dzięki rozpoczynającemu się w sobotę, 24 września– Festiwalowi Organowemu „Śladami Mistrzów” w Świdnicy. To będzie edycja młodych, bo nie tylko przez nich realizowana, ale i też przez jednego z nich stworzona. Inicjatorem wydarzenia jest bowiem 17-letni znany świdnickiej publiczności z imponujących pokazów swoich muzycznych umiejętności Jakub Moneta. Młody świdnicki organista w ramach festiwalu zaprezentuje swoją premierową płytę, a jej sprzedaż ma wesprzeć remont katedralnych organów. Zapraszamy do przeczytania wywiadu.

Jakub Moneta

Masz 17 lat, ogromny talent i pasję do grania. Sporo też sukcesów – nagród i koncertów na Twoich koncie a teraz własnej inicjatywy festiwal. Skąd pomysł i jak wyglądał proces rozwoju tego cyklu koncertów?

Śladami mistrzów” to przedsięwzięcie, które na muzycznej mapie Świdnicy obecne jest już od ponad dwóch lat. Pierwszy koncert z tego cyklu odbył się 4 lipca 2020 roku. Pamiętam, że w tamtej chwili nie miałem jeszcze konkretnej wizji i pomysłu na dalszy jego rozwój – wszystko działo się bardzo dynamicznie. Do tej pory, wraz z rodzicami, zorganizowaliśmy pięć koncertów. Na pomysł rozszerzenia dotychczasowej formuły cyklu (koncerty odbywały się okazjonalnie) wpadłem w momencie, w którym dobiegał końca remont nawy głównej katedry. Zaczęły znikać rusztowania, stopniowo odkrywając niesamowite piękno i majestat tej świątyni. Byłem i wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem tego wnętrza, które po konserwacji przeszło ogromną metamorfozę. To właśnie ono zainspirowało mnie do tego, aby „Śladami mistrzów” przekształcić w regularny festiwal organowy. Jest to przedsięwzięcie wyjątkowe, ponieważ świdniczanie, po wielu latach nieobecności, znów zyskali możliwość wysłuchania klasycznej muzyki organowej wykonywanej na wyjątkowym instrumencie katedralnym.

Czy festiwal w całości realizowany jest przez młodych wykonawców? Czy właśnie młodość stanowi jego siłę i wyróżnik?

Wszystkie koncerty festiwalowe wykonywane będą przez młodych muzyków. Od początku istnienia cyklu było to jednym z jego głównych założeń. Młodość zdecydowanie stanowi siłę i wyróżnik tego przedsięwzięcia. Jego celem jest promocja młodych i uzdolnionych artystów oraz umożliwienie im pokazania swoich umiejętności możliwie jak najszerszemu gronu odbiorców.

W sobotę – 24 września – na rozpoczęcie festiwalu – Twój koncert i premiera Twojej nowej płyty. Kiedy powstała i w jakich okolicznościach została nagrana?

Płyta „Organy katedry świdnickiej – historia dźwiękiem pisana” to projekt, który realizuję od przeszło 1,5 roku. Materiał dźwiękowy został zarejestrowany w przeciągu dwóch wieczorów podczas zeszłorocznych wakacji. Głównym celem, dla którego powstało to wydanie jest wyeksponowanie potencjału i możliwości instrumentu, który skrywa katedra świdnicka. Należy on do grona największych i najcenniejszych w Świdnicy, a wybudowany został przez znaną i uznaną na całym świecie, nieistniejącą już świdnicką firmę organmistrzowską Schlag & Söhne. Daleko mu obecnie do doskonałości, wymaga przy tym pewnych umiejętności i czasami sprytu przy operowaniu jego różnego rodzaju urządzeniami, ale w zamian potrafi odwdzięczyć się niezwykle ciepłym i majestatycznym brzmieniem.

To już drugi Twój album. Jakie kompozycje na nim się znalazły? Dlaczego je wybrałeś?

Utwory zarejestrowane na płycie prezentują całe spektrum możliwości katedralnych organów. Dominują dzieła kompozytorów epoki romantyzmu – zwłaszcza francuskich. Dobór taki może dziwić, jednakże, decydując się na poszczególne utwory, kierowałem się chęcią ukazania potencjalnie „francuskiego wizerunku“ instrumentu, wybudowanego w odmiennej, niemieckiej estetyce brzmieniowej. Zabieg ten spowodował, iż kompozycje te nabrały zupełnie nowego, choć wciąż intrygującego kolorytu. Nie zabrakło również dzieł Johanna Sebastiana Bacha. Pochodzą one już̇ ze zdecydowanie bliższego katedralnym organom kręgu, jakim jest muzyka niemiecka. Kompozycje Mistrza z Lipska, w połączeniu z barokowym wystrojem wnętrza kościoła oraz głosami organowymi zachowanymi z dawnego XVIII-wiecznego instrumentu, tworzą spójną artystyczną całość. Autorami kolejnych utworów są Max Reger i Sigfrid Karg-Elert – niemieccy kompozytorzy przełomu XIX i XX wieku. Ich dzieła zostały wręcz stworzone do wykonywania na takim instrumencie, jaki znajduje się w świdnickiej katedrze, a faktura oraz wyraz nierozerwalnie wiążą się z potężnymi możliwościami niemieckich instrumentów symfonicznych.

Podczas festiwalu będzie można zakupić Twoją płytę, a kwota uzbierana ze sprzedaży ma wesprzeć remont organów katedry świdnickiej. Skąd taka decyzja?

Stan instrumentu nieustannie się pogarsza. Decyzja o przeznaczeniu funduszy ze sprzedaży płyty na rzecz organów była dla mnie naturalna i oczywista. Dochód, który uda się uzyskać będzie w całości przeznaczany na bieżące potrzeby oraz usuwanie najpoważniejszych awarii i usterek. Działania te będą miały, ale i już mają, na celu utrzymanie instrumentu w możliwie jak najlepszej kondycji do czasu jego generalnego remontu.

Dlaczego organy katedry są dla Ciebie tak wyjątkowe?

Organy katedralne są dla mnie wyjątkowe z wielu powodów. Darzę je ogromnym sentymentem, ponieważ przed laty moja mama była organistką w ówczesnej „bazylice” – jak zwykło nazywać się potocznie katedrę w przeszłości. Pamiętam, że jako mały chłopiec, który jeszcze w żaden sposób nie był związany z muzyką, spędzałem na chórze organowym dużo czasu. Najczęściej w okresie wakacyjnym, kiedy mama, albo siostra często grywały zastępstwa za Pana organistę. Siedziałem obok instrumentu – na stopniach chóralnych – i z uwagą przypatrywałem się mamie lub siostrze jak grają. Obraz organów, który zapamiętałem z tamtych czasów, to potężna, misterna i tajemnicza maszyna. Później, kiedy zacząłem uczęszczać do szkoły muzycznej, mama po jednej z mszy, którą grała, posadziła mnie na ławce organowej i powiedziała, żebym zagrał sobie jakiś utwór fortepianowy, który przygotowywałem w szkole muzycznej na zajęciach. Pamiętam, że byłem bardzo przestraszony ogromem instrumentu, który w tamtej chwili nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia. Wtedy byłem skupiony głównie na graniu na fortepianie i organy nie miały dla mnie żadnego znaczenia – zaczęło się to zmieniać dopiero w kolejnych latach. Mimo wszystko, mogę z pewnością przyznać, że to właśnie w katedrze, nieśmiało rozpoczęła się moja przygoda z organami.

Z perspektywy czasu, mając już większe doświadczenie jako muzyk, zacząłem dostrzegać walory organów katedralnych, jako dzieła sztuki. Instrument wybudowany został przez znaną na całym świecie świdnicką firmę Schlag & Söhne. Charakteryzuje się on typowo romantycznym brzmieniem. Można je opisać jako niezwykle głębokie, ciemne, tajemnicze, potężne, a zarazem delikatne, wyrafinowane i subtelne. W połączeniu z niesamowitą akustyką katedry, organy te fundują słuchaczowi niebagatelną ucztę muzyczną. Osobiście jest to mój ulubiony instrument organowy na jakim grałem – mimo jego stanu technicznego i wielu przywar.

Kiedy jestem w katedrze i ćwiczę przygotowując się do koncertów czy konkursów, czuję się niczym w azylu albo mitycznej utopii. Cały otaczający świat przestaje dla mnie istnieć, a liczy się tylko muzyka i czas spędzony z organami. Klimat panujący w pustym wnętrzu świątyni, wieczorami, kiedy jest już ciemno, a jedynym światłem w całym kościele jest lampka nad pulpitem nutowym, jest nie do opisania. Muszę przyznać, iż pomimo tego, że już wielokrotnie zostawałem w katedrze do późna, za każdym razem towarzyszy mi dreszczyk emocji.

Festiwal potrwa do 15 października. Przez nami wyjątkowe muzyczne soboty w świdnickiej katedrze. Kto wystąpi i jakich koncertów nie wolno przegapić?

Odpowiedź będzie bardzo krótka – zdecydowanie nie można przegapić żadnego z koncertów! [śmiech] Czekają nas wspaniałe recitale wykonywane przez utalentowanych młodych organistów. 1 października wystąpi Krzysztof Bas z Bielska-Białej, 8 października Michał Basista z Krakowa, a 15 października finałowy koncert zagra Dominik Kapinos z Mielca. Już w tym miejscu chciałbym gorąco i bardzo serdecznie zaprosić na wszystkie festiwalowe koncerty.

Szczegółowy program Festiwalu Organowy „Śladami Mistrzów – Edycja Młodych” znajdziemy na plakacie. Wstęp na wszystkie koncerty jest wolny. Po każdym z koncertów prowadzona będzie zbiórka pieniężna na rzecz remontu organów katedralnych.

/Tekst i rozmowa: Agnieszka Nowicka/
/Zdjęcie – Jakub Moneta/

Poprzedni artykułUdawał syna, a 79-latka uwierzyła. Straciła 50 tysięcy złotych
Następny artykułDodatek węglowy w Świdnicy. Pieniądze już są, kiedy wypłaty?