Dwie godziny minęły, nim pani Ludmiła ze Świdnicy zorientowała się, że nie ma torebki z całą zawartością – kluczami, dokumentami, portfelem, telefonem komórkowym. Ulga przyszła błyskawicznie. Okazało się, że zguba odnalazła się w taksówce korporacji 19190, a taksówkarz z auta o numerze bocznym 77 natychmiast przywiózł ją do klientki.
– To z pozoru zwyczajny, uczciwy gest, ale gdy wciąż słyszymy o kradzieżach i oszustwach, postawa pana taksówkarza jest dla nas wszystkich bardzo miłym zaskoczeniem – mówi Czytelnik, u którego gościła roztargniona pani Ludmiła. – Spotkanie w naszym domu było bardzo udane i nasi goście nie spostrzegli długo, że brakuje torebki. Okazało się, że przez dwie godziny taksówkarz próbował oddać zgubę, ale nikogo nie mógł zastać pod telefonem, z którego wzywano taksi. Gdy tylko udało się nawiązać kontakt, przyjechał i nawet nie chciał słuchać podziękowań, zapewniając, że to jego obowiązek. My jednak wszyscy dziękujemy!
red.