Strona główna 0_Slider Senna atmosfera na remontowanej alei Niepodległości. Groźba kar pomoże? Tylko jak prezydent...

Senna atmosfera na remontowanej alei Niepodległości. Groźba kar pomoże? Tylko jak prezydent je nalicza? [FOTO]

0

Krew nas zalewa patrząc na tempo robót. Pomimo sprzyjającej pogody nic się tam nie dzieje w weekendy, a w tygodniu pracownicy poświęcają na pracę maksymalnie 1,5 godziny – to nie jest aktualna wypowiedź. Tak mieszkańcy oceniali przeciągające się prace przy przebudowie ulicy Siostrzanej w 2019 roku. Miasto do remontu newralgicznej w układzie drogowym Świdnicy alei Niepodległości wybrało tę samą firmę i efekt jest taki sam.

Zdjęcia udostępnione przez czytelnika

Jeden z mieszkańców al. Niepodległości z rozbawieniem, ale i rosnącą irytacją obserwował młodego pracownika, który przybył 29 sierpnia do pracy przy jednej z ważniejszych arterii w centrum miasta. Tak długo czekał na pozostałą ekipę, że wreszcie zasnął. Ostatecznie brukarze dotarli i ruszyli z nadganianiem roboty. W innej części placu budowy operowała samotna koparka. I to by było na tyle. Czy takiego scenariusza władze miasta nie mogły przewidzieć?

Jak już informowaliśmy wielokrotnie, w tym roku miał zostać zrealizowany I etap przebudowy alei Niepodległości. Inwestycję do 31 maja 2022 roku za 5 873 954, 00 złotych brutto (inwestycja jest finansowana wspólnie przez Świdnicę i Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei) wykonawca miał zakończyć. Po drodze zostały zawarte dwa aneksy do umowy. Kwotę zwiększono o ponad 100 tysięcy złotych, a termin władze Świdnicy przedłużyły do 31 czerwca. Przy okazji zawarto jeszcze jeden aneks na remont schodów miedzy al. Niepodległości a Garbarską za blisko 300 tysięcy złotych.

Zabrał zabawki i zażądał pieniędzy

W lipcu wykonawca całkowicie przerwał prace i zażądał zwiększenia wartości kontraktu, tłumacząc to wzrostem kosztów energii i materiałów budowlanych o 30-40%. – Aleja Niepodległości to droga wojewódzka, zatem inwestycję współfinansuje Dolnośląska Służba Dróg i Kolei. Miasto ma już wstępne zapewnienie DSDiK o zwiększeniu środków na świdnickie przedsięwzięcie. Negocjacje z firmą Polskie Surowce Skalne Spółka z o.o. Grupa Budowlana trwają i wykonawca zapewnia, że ekipa powróci na plac budowy niezwłocznie po wiążących uzgodnieniach – informowała pod koniec lipca Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Świdnicy. Sprawa pojawiła się podczas sesji Rady Miejskiej 25 sierpnia, a o trwający kompletny zastój pytał radny Krzysztof Lewandowski. Głos  zabrała prezydent Świdnicy. – Aleja Niepodległości to jest nasz duży problem – zaznaczyła na wstępie Beata Moskal-Słaniewska, wskazując następnie, że przepisy obligują miasto do przestrzegania procedur przy postępowaniach przetargowych, dlatego świdnicki samorząd „nie miał innego wyjścia, jak zawrzeć umowę z firmą PSS”. – To jest nierzetelny wykonawca, z którym musieliśmy związać się umową, bo tak przewiduje ustawa o zamówieniach publicznych. Jeżeli nie znajdujemy przyczyny wykluczenia danego oferenta z postępowania przetargowego, to nam tego pod groźbą procesu zrobić nie wolno. Podpisując umowę z firmą, wiedzieliśmy, że jest sprawiającą problemy – bo sprawiają problemy w całej Polsce, na różnych inwestycjach. Mieliśmy nadzieję, że w Świdnicy będzie inaczej, że przebieg prac będzie harmonijny, że roboty będą realizowane płynnie. Niestety, tak się nie stało – mówiła prezydent.

Miasto doskonale znało wykonawcę

Przebudowę alei Niepodległości wykonuje firma Polskie Surowce Skalne. Prezydent w swojej wypowiedzi stwierdziła, że sprawia problemy w całej Polsce, na różnych inwestycjach. Nie wspomniała, że te problemy miała z tą firmą we własnym mieście. Polskie Surowce Skalne zostały wybrane do remontów dwóch innych ulic w Świdnicy. W 2018 roku przebudowywały ul. Siostrzaną. Tu prace miały potrwać od 4 lipca 2018 do czerwca 2019, a zakończyły się w grudniu 2019. Podobnie było na ulicy Franciszkańskiej. Tu roboty miały trwać od kwietnia do października 2019 roku, a zakończyły się w styczniu 2020. W obu przypadkach podejmowaliśmy interwencje, zgłaszane przez czytelników, którzy wskazywali na bałagan, wolne tempo prac i bark troski o przynajmniej minimalny komfort osób mieszkających przy budowie. Informowaliśmy również o monitach, które miasto wysyłało do wykonawcy, apelując o „pilne i zdecydowane podjęcie działań mających na celu przyspieszenie prac”.

Prezydent straszy gigantycznymi karami. Nie czytała umowy, którą podpisała?

Wykonawca nie dość, że opuścił plac budowy – po prostu porzucił bez powiadamiania nas o tym – to wystąpił z roszczeniami finansowymi i propozycją zwiększenia wartości kontraktu. Prowadzimy w tej chwili cztery postępowania negocjacyjne z uczestnictwem mediatora sądowego. (…) Wśród tych firm jest także wykonawca alei Niepodległości. Rozmawiamy nie tylko o kwocie, ale i warunkach płatności. Chcemy się zabezpieczyć w taki sposób, żeby inwestycja została skończona w terminie, a ten termin to koniec października tego roku. Dopiero po tym terminie, jeżeli wykonawca nie ukończy prac i nie postawi inwestycji do odbioru, będziemy mieli prawo naliczania odsetek karnych wynikających z umowy. Przypomnę, że standardowo przy umowach wykonawczych wartość tych kar to jeden procent dziennie, czyli w tym przypadku będzie to około osiemdziesiąt kilka tysięcy za każdy dzień opóźnienia. Mamy nadzieję, że ta presja finansowa wynikająca z zapisów umowy będzie na tyle duża, że wykonawca się zmobilizuje i dokończy budowę pierwszego etapu alei Niepodległości – stwierdziła Moskal-Słaniewska.

Zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego o udostępnienie umowy na wykonanie I etapu przebudowy al. Niepodległości. W paragrafie 13 pkt. 1 zapisano, że kara umowna za opóźnienie w oddaniu kompletnego przedmiotu zamówienia wynosi za każdy dzień opóźnienia 0,2%  łącznego ryczałtowego umownego wynagrodzenia netto, a to wynagrodzenie po aneksowaniu umowy wynosi 4 883 103,53 zł. Prezydent Świdnicy podpisywała tę umowę. Po przeliczeniu kara za każdy dzień zwłoki to 9 766,20 zł, a nie – jak mówiła podczas sesji rady miejskiej Moskal-Słaniewska – osiemdziesiąt kilka tysięcy. Nawet gdyby to był jeden procent umowy, jak stwierdziła w swojej wypowiedzi, to skąd wzięła osiemdziesiąt kilka tysięcy, skoro wartość umowy netto wynosi niespełna 5 milionów złotych?

Nie wiadomo, czy październik na zakończenie I etapu przebudowy alei Niepodległości jest w ogóle terminem realnym, ani jak wykonawca realizuje harmonogram prac. Mimo że zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego o udostępnienie harmonogramu, do dzisiaj go nie otrzymaliśmy. Nie otrzymaliśmy również informacji, ile dotychczas zapłacono wykonawcy.

Do tematu będziemy wracać.

Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]

Poprzedni artykułPo pieniądze na kolanach
Następny artykułOlejek konopny CBD – jak stosować go bezpiecznie?