Wyniki są bardzo poważne. Piąta fala bardzo dynamicznie będzie się w najbliższych dniach rozwijała – stwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski podczas zorganizowanej w środę konferencji prasowej, w trakcie której przedstawił najnowsze dane dotyczące zakażeń koronawirusem oraz zapowiedział wprowadzenia pracy zdalnej dla urzędów.
– Dzisiejszy wynik to 30 586 nowych zakażeń. To jest liczba, której nie spotkaliśmy w trakcie całej czwartej fali, mówię o ostatniej fali jesiennej. Tam maksymalne wyniki dotyczące infekcji były poniżej 30 tys. Wyniki są bardzo poważne i oznaczają, że już nie tylko wkroczyliśmy w piątą falę, ale że ta fala będzie w najbliższych dniach bardzo dynamicznie się rozwijała. Ostatnie dwa dni to dynamika, z którą można powiedzieć nie mieliśmy do tej pory do czynienia – mówił minister Niedzielski. – Sytuacja jest dramatyczna. W przyszłym tygodniu możemy mieć poziom zakażeń o wartości nawet powyżej 50 tys. To sytuacja stanowiąca ogromne ryzyko dla systemu opieki zdrowotnej – dodał.
– Ta sytuacja wymaga podejmowania specjalnych kroków. Zdecydowaliśmy o wprowadzeniu obowiązku przejścia na pracę zdalną w administracji publicznej. Wyjątkiem są zadania, które muszą być realizowane w tradycyjnym modelu pracy. W ciągu kilku dni zostanie stworzone rozporządzenie w tej sprawie – zapowiedział Niedzielski, który zaapelował równocześnie do pracodawców, aby w miarę możliwości również wprowadzali pracę zdalną.
– Scenariusz, który się realizuje, jest scenariuszem bardzo niebezpiecznym, wymaga odpowiedzialnego podejścia. Musimy znowu wracać to ścisłego przestrzegania reżimu: maseczek, dezynfekowania rąk. Sytuacja robi się trudna – podkreślał minister. Szef resortu zdrowia przypomniał również, że w dalszym ciągu obowiązuje szereg obostrzeń, takich jak limit 30% w hotelach. Zaznaczył zarazem, że rząd opowiada się za zachowywaniem nauki stacjonarnej w szkołach. – Widzimy, jakie są koszty nauki zdalnej. Nie wyznaczam granicy, konkretnej liczby zakażeń, bo w tej chwili fundamentalnym przedmiotem podejmowania decyzji jest to, jak infekcje będą się przekładały na hospitalizacje – dodał Niedzielski.
/PAP, MZ, Onet, opr. mn/