Przed sądem staną dwaj mężczyźni, którzy na placu Grunwaldzkim napadli przechodnia, ukradli mu portfel, a następnie uciekli i ukryli się w bramie jednego z budynków w świdnickim śródmieściu. Całą sytuację zarejestrował operator miejskiego monitoringu, dzięki któremu strażnicy miejscy zdołali zatrzymać sprawców.
– Wtorek 28 grudnia 2021 roku, godzina 1.30. Ulicami z rzadka przejeżdżają samochody. Chodnikiem na Placu Grunwaldzkim przy Klubie Bolko idzie młody mężczyzna. Nagle podbiega do niego dwóch młodzieńców. Zaczynają go szarpać. Niemal natychmiast operator monitoringu wizyjnego zauważa tą sytuację. Na miejsce zdarzenia zostaje skierowany patrol interwencyjny straży miejskiej. Już po chwili napastnicy uciekają z portfelem poszkodowanego w stronę Rynku a potem znikają w jednej z bram na ulicy Kościelnej. Patrol nie zdążył, sprawcy uciekli – relacjonuje Edward Świątkowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Świdnicy.
– Operator monitoringu nie poddał się jednak i cały czas obserwował ten rejon. Okazało się, że cierpliwość popłaca. Po pewnym czasie złodzieje wychodzą z bramy. Strażnicy już są gotowy do działania. Po chwili jeden z przestępców wpada w ręce funkcjonariuszy. Jest całkowicie zaskoczony gdyż był pewny swej bezkarności. Obecnie obaj młodzieńcy znajdują się pod troskliwą opieką wymiaru sprawiedliwości i oczekują na ocenę ich zachowania przez Sąd Rejonowy w Świdnicy. Dzięki monitoringowi miejskiemu dowody w sprawie są niepodważalne. Przypadek ten dowodzi, że skuteczny monitoring w połączeniu z szybko interweniującymi strażnikami przynosi wymierne efekty w poprawie bezpieczeństwa mieszkańców naszego miasta – dodaje Świątkowski.
/Straż Miejska w Świdnicy, opr. mn/
