Mimo że opady nie były tak duże, jak prognozowali synoptycy, nie chwycił także siarczysty mróz, warto pamiętać, że na drogach i ulicach jest ślisko. Przekonało się o tym dwoje kierujących, którzy nie zapanowali nad swoimi pojazdami.
Około 22.30 doszło do dachowania w Piotrowicach Świdnickich. – Kierująca zjechała na pobocze i dachowała. Nie odniosła obrażeń. Za spowodowanie kolizji została ukarana mandatem i 6 punktami karnymi – mówi Magdalena Ząbek z KPP w Świdnicy. Do dachowania doszło także nad ranem w Świebodzicach. – Na ul. Jeleniogórskiej 19-letni kierujący Oplem, który jechał z kierunku Dobromierza, nie dostosował prędkości do warunków na drodze i dachował. Zarówno on, jak i 19-letni pasażer zostali przewiezieni do szpitala – informuje rzeczniczka policji.
Kłopoty mieli także kierowcy ciężarówek na drodze krajowej nr 5 koło Dobromierza. 9 grudnia między godziną 20.00 a 21.00 duże, wyładowane towarem pojazdy nie mogły podjechać pod górę. – Nie zawinili drogowcy, ale nagła zmiana warunków pogodowych. W kilka minut zrobiło się bardzo ślisko, za ślisko dla dużych samochodów. Pojazdy osobowe pokonywały podjazd bez problemu – dodaje Magdalena Ząbek.
Na zdjęciach ulice i chodniki w Świdnicy dzisiaj ok. 8.00.
/red./
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński