Osoby, odwiedzające groby bliskich na cmentarzu przy ulicy Łukasińskiego, nie powinny zakładać eleganckich butów. – Ani takich na gładkich podeszwach – dodaje pani Krystyna, która lawirując po lodzie upadła, boleśnie raniąc rękę. – Wszystko przez to, że poza główną alejką wszystkie pozostałe przypominają bagnisko i musiałam iść między grobami. Kto wreszcie doprowadzi je do stanu używalności?
Za utrzymanie cmentarzy komunalnych przy ulicach Łukasińskiego i Słowiańskiej oraz cmentarza żołnierzy radzieckich płaci budżet miasta. To niemała kwota, rocznie 439 tysięcy złotych. Na co dzień nekropoliami zajmuje się Farma Miejska. Wyłoniona w przetargu firma ma dbać o czystość, zieleń, wywóz śmieci, dokonywać drobnych napraw i powiadamiać o koniecznych większych inwestycjach. – Alejki wystarczyłoby utwardzić i posypać żwirem – mówią mieszkańcy Świdnicy. – Po tym błocie nie da się chodzić!
– Obecne problemy wynikają z przemarzniętego gruntu – przekonuje Maria Kasprowicz-Gładysz, dyrektorka departamentu infrastruktury Urzędu Miejskiego. Niestety, żadnej inwestycji, poprawiającej stan alejek, nie będzie w tym roku. – Zaplanowaliśmy dodatkowe 50 tysięcy złotych na remont zabytkowej bramy cmentarza przy ulicy Łukasińskiego. Przygotowanie nowych alejek jest planowane, dlatego wykonaliśmy już kanalizację deszczową, a w ubiegłym roku doprowadziliśmy dodatkowe ujęcie wody. Ze względu na spore wydatki i wspomniany remont bramy na inne prace nie wystarczy funduszy.
asz