– Moja decyzja jest taka, że nie będziemy modernizować basenu przy Równej – poinformowała prezydent Świdnicy podczas ostatniego posiedzenia świdnickiej Rady Miejskiej. Jak dodała, „jeżeli losy tak pozwolą”, w przyszłości może przyjść czas na budowę nowej pływalni. Nie będzie to jednak aquapark.
W listopadzie ubiegłego roku minęło osiem lat od podjęcia przez świdnickich radnych decyzji o likwidacji miejskiej spółki Inwestycje Świdnickie oraz idącej za tym rezygnacji z planów budowy aquaparku. Inwestycja forsowana przez ówczesnego prezydenta Świdnicy, Wojciecha Murdzka, miała pochłonąć 63 mln złotych. Większość radnych uznała jednak, że oznaczałoby to dla miasta finansową katastrofę. W maju 2015 roku, na początku swojej pierwszej kadencji, prezydent Beata Moskal-Słaniewska zdecydowała o odłożeniu pomysłu budowy aquaparku do szuflady.
Rezygnacja z aquaparku nie oznaczała jednak porzucenia planów modernizacji kąpieliska przy ulicy Równej, które mogłoby zostać przystosowane do współczesnych standardów i rozbudowane o część rekreacyjną. – Oglądaliśmy ten obiekt dość dokładnie. Dawny zakład balneologiczny w mojej ocenie wstępnej, choć nie jestem ekspertem, nadaje się wyłącznie do wyburzenia. Natomiast działka wokół tego basenu jest na tyle duża, że będziemy myśleć o rozbudowie tego obiektu, czyli o dołączeniu do dzisiejszej pływalni takiej części rekreacyjnej, o której mieszkańcy często mówią: jakiś basenik dla najmłodszych, jacuzzi, może sauny – deklarowała Beata Moskal-Słaniewska w marcu 2016 roku, w rozmowie z Polskim Radiem Wrocław.
Pięć lat później pojawiła się nadzieja, że obiekt przy Równiej faktycznie doczeka się modernizacji. Ogłoszone zostały wówczas wstępne konsultacje rynkowe dotyczące realizacji przedsięwzięcia w formule partnerstwa publiczno-prywatnego, w ramach której planowano modernizację krytej pływalni wraz z łącznikiem, w tym m.in. wykonanie nowych niecek sportowej i rekreacyjnej, wykonanie saunarium (wykonanie i montaż sauny parowej, sauny suchej oraz na podczerwień, budowa basenu schładzającego), wykonanie i montaż jacuzzi, wdrożenie technologii podnoszonego dna niecki, prace remontowe w zakresie przebudowy strefy wejścia, hali pływalni i jej zaplecza, elewacji, wentylacji mechanicznej. W przypadku budynku dawnej balneologii przewidziano wykonanie robót remontowych, a także zakup i montaż wyposażenia do zabiegów leczniczo-rehabilitacyjnych.
Jak poinformowała ostatnio prezydent Świdnicy, plany te nie zostaną zrealizowane. – Moja decyzja jest taka, że nie będziemy modernizować basenu przy Równej, ponieważ zakres prac byłby tak duży i tak kosztochłonny, że chyba przerósł nasze pierwotne wyliczenia. W związku z tym, jeżeli losy tak pozwolą, to może przyjdzie czas na budowę nowego basenu w Świdnicy. Przypomnę, że tamten basen powstał dokładnie 50 lat temu. Zupełnie inne były wówczas technologie. Kubatura budynku pozostawia wiele do życzenia. On jest średnio funkcjonalny. Bardzo dużo trzeba by zmian w samej konstrukcji budynku, żeby był on dostępny dla osób niepełnosprawnych, dla dzieci, dla rodzin – żeby wszystko znajdowało się na takich poziomach, na jakich byśmy chcieli – w związku z czym podjęłam decyzję o wstrzymaniu tych prac – przekazała prezydent Beata Moskal-Słaniewska podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia Rady Miejskiej w Świdnicy.
– Dla osób, które chcą pływać i korzystać z basenu, a nie z żadnych dodatkowych udogodnień, ten basen jest oczywiście jak najbardziej dostępny. On przeszedł kilka modernizacji w ostatnich latach. Mamy tam przede wszystkim czystą wodę, dostosowaną do najbardziej rygorystycznych norm. Technologia wody została poprawiona kilka lat temu. Zainwestowaliśmy w zaplecza, nowe szafki w szatniach, więc jeśli ktoś chce popływać, to basen na ulicy Równiej jak najbardziej jest do tego dostosowany, a jeśli mamy myśleć o obiekcie wielofunkcyjnym, który jest skierowany do rodzin, który ma strefę relaksu, sauny, baseny dla dzieci – musimy jednak pomyśleć o zupełnie nowej inwestycji. Dostosowywanie tej kubatury, w mojej ocenie, oznaczałoby poniesienie zbyt wysokich kosztów, a efekt i tak były jakimś kompromisem. Nie mielibyśmy tego, czego byśmy oczekiwali – dodała prezydent.
Czy więc w związku z zarzuceniem pomysłu przebudowy krytego basenu przy Równej jest szansa na budowę świdnickiego aquaparku, o którym myślano kilka lat wcześniej? – Basen, którego budowę rozważamy, na pewno nie będzie aquaparkiem, bo dzisiaj żadnej gminy w Polsce nie stać na utrzymanie aquaparku. Nie chcę mówić o kłopotach Wałbrzycha, który wybudował wielofunkcyjny obiekt sportowy i co roku dopłaca do niego grube miliony, nawet kiedy nie ma pandemii. Koszty funkcjonowania takich obiektów są niezwykle wysokie i nie ma takiego aquaparku – chyba z wyjątkiem aquaparku wrocławskiego – który przynosiłby dochody. To są zawsze koszty. Do planowania takich zadań trzeba podchodzić z rozwagą i liczyć siły na zamiary. Kiedy przyjdzie moment, że rzeczywiście nasza sytuacja będzie pozwalała na realizację takiej inwestycji, to na pewno do tego wrócimy – stwierdziła Moskal-Słaniewska.
Michał Nadolski
[email protected]