O zachorowaniu na COVID-19 pracowników kuchni, prowadzonej przez zewnętrzną firmę przy szpitalu Latawiec, poinformował zaniepokojony czytelnik. Jego obawy wzbudził brak decyzji sanepidu o objęciu załogi kwarantanną i co za tym idzie, narażenie wielu osób na zachorowania. Do sytuacji miało dojść na początku kwietnia.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Świdnicy w odpowiedzi informuje, że w ramach przeprowadzonego dochodzenia epidemiologicznego ustalił, że wśród pracowników kuchni firmy świadczącej usługi żywienia zbiorowego dla Regionalnego Specjalistycznego Szpitala „Latawiec” w Świdnicy, osoba zakażona, która uzyskała pozytywny wynik testu była obecna w pracy kilka dni przed wystąpieniem u niej objawów COVID-19. Był to jednak pobyt krótkotrwały, podczas którego nie doszło do bliskiego kontaktu tej osoby z innymi pracownikami, w tym pracownikami kuchni. Ze względu na charakter wykonywanej pracy większość obowiązków osoba zakażona wykonywała zdalnie. Zakres obowiązków zakażonej osoby nie obejmował przygotowywania posiłków. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, jak również brak stwierdzonych zakażeń wirusem SARS-CoV-2 wśród innych pracowników firmy, należy uznać, że stwierdzony i opisany wyżej przypadek zakażenia COVID-19 nie stwarza zagrożenia dla pacjentów Regionalnego Specjalistycznego Szpitala „Latawiec” w Świdnicy – informuje dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, dr n.med. Ireneusz Skawina.
/red./
