Czasopismo „Wspólnota” opublikowało kolejny ranking dotyczący samorządowych wydatków inwestycyjnych. Zdaniem autorów opracowania, jest to jedno z najważniejszych zestawień pokazujących aktywność samorządów w Polsce.
W jaki sposób powstaje ranking? – Pod uwagę bierzemy całość wydatków majątkowych poniesionych w ciągu ostatnich trzech lat (w tym przypadku 2017–2019). W ten sposób chcemy uniknąć dużych, chwilowych wahań wskaźnika będącego podstawą rankingu. Wydatki inwestycyjne, zwłaszcza z mniejszych jednostkach, cechują się znaczną cyklicznością. W poszczególnych latach mogą być bardzo wysokie, co wiąże się z realizacją ważnej inwestycji, by potem okresowo spadać do znacznie niższego poziomu. Poza wydatkami zapisanymi w budżecie staramy się uwzględniać także wydatki ponoszone ze środków własnych przez spółki komunalne. W tym celu od kilkunastu lat rozsyłamy ankiety do miast na prawach powiatu. Wiemy skądinąd, że skala działalności inwestycyjnej spółek komunalnych w małych miastach jest znaczenie mniejsza niż w miastach na prawach powiatu, więc skala błędu wynikającego z oparcia się tylko na danych budżetowych jest tam mniejsza. Niestety, oznacza to, że wyniki rankingu nie w pełni oddają sytuację w średnich i małych miastach, w których spółki stanowią istotny element realizacji strategii inwestycyjnych – tłumaczą prof. Paweł Swianiewicz oraz Julita Łukomska, twórcy zestawienia.
Zdaniem autorów rankingu, trudno o jednoznaczne określenie, jak bardzo udany dla inwestycji samorządowych był rok 2019. – Nie udało się pobić rekordu z 2018 roku – łączna wielkość inwestycji była nieco mniejsza. Ale nie było to też załamanie, jak w latach 2016–2017. Patrząc przez pryzmat rekordów i używając sportowej metaforyki, można powiedzieć, że był to rok medalowy, ale tylko na miarę brązu. Łączna wielkość inwestycji była bowiem nieco (ale tylko troszeczkę) niższa niż w 2018 i 2016 roku. Biorąc jednak pod uwagę, że dobiega końca, wyjątkowo szczodry dla Polski, siedmioletni budżet europejski, można być nieco zawiedzionym, że tego rekordu nie udało się pobić. Pamiętamy bowiem, że fundusze rozdysponowywane w ramach programów operacyjnych finansowanych z budżetu Unii Europejskiej w wielkim stopniu determinują wielkość i strukturę inwestycji samorządowych – wyjaśniają.
Kto więc został inwestycyjnym liderem? W kategorii miast wojewódzkich na czele znalazło się Opole, którego średnie wydatki inwestycyjne w latach 2017–2019, w przeliczeniu na mieszkańca, wyniosły 2196,24 zł. W przypadku miast na prawach powiatu najlepiej wypadło Świnoujście (3600,20 zł per capita), w gronie miast powiatowych – Polkowice (2363,08 zł per capita), a wśród miasteczek – Krynica Morska (7103,48 zł per capita). W zestawieniu województw wygrało woj. podlaskie (367,28 zł per capita), w rankingu powiatów – pow. leszczyński w województwie wielkopolskim (658,81 zł per capita), a w przypadku gmin wiejskich – Kleszczów w województwie łódzkim (14659,54 zł per capita).
Jak wypadły samorządy z terenu powiatu świdnickiego? Świdnica znalazła się na 26. miejscu zestawienia obejmującego miasta powiatowe z wydatkami w latach 2017-2019 na poziomie 1074,16 zł na mieszkańca. We wcześniejszych edycjach rankingu Świdnica zajmowała miejsca: 12. (lata 2016-2018), 27. (lata 2015-2017) oraz 49. (lata 2014-2016).
W najnowszym zestawieniu, w kategorii mniejszych miast Jaworzyna Śląska zajęła 68. miejsce (1375,46 zł per capita), Żarów – 72. miejsce (1362,84 zł), Strzegom – 110. miejsce (1226,58 zł), Świebodzice – 488. miejsce (479,47 zł). W zestawieniu powiatowym powiat świdnicki znalazł się na pozycji 301. (78,25 zł). W rankingu gmin wiejskich Gmina Dobromierz zajęła miejsce 70. (1674,93 zł), Gmina Świdnica – miejsce 245. (1268,93 zł), Gmina Marcinowice – miejsce 1048. (629,20 zł).
Z pełnym rankingiem można się zapoznać na stronie internetowej Pisma Samorządu Terytorialnego „Wspólnota”.
/Wspólnota, opr. mn/