13 lipca terenowy Ford na angielskich numerach zajął 2 miejsca parkingowe na ulicy Długiej, kierowca nie uiścił opłaty i auto tak zostało do dziś. Nie pomagają wezwania ze Strefy Płatnego Parkowania i blokada nałożona we wrześniu przez Straż Miejską. Właściciel auta się nie pojawił, a bez niego nic zrobić nie można. – Mamy klasyczny pat – rozkłada ręce Maciej Rataj, szef strefy.
Od dawna trwa dyskusja na temat skąpej ilości miejsc postojowych w Świdnicy. Aż dziwne wydaje się tolerowanie sytuacji z ulicy Długiej. Dlaczego samochodu po prostu nie można odholować? Wydaje się, że to najprostsze rozwiązanie. – Po pierwsze trzeba wiedzieć, do kogo auto należy – wyjaśnia kierownik Rataj. A w tym przypadku dotarcie do danych utrudnia zagraniczna rejestracja. Nieoficjalnie wiadomo, kim jest właściciel i gdzie przebywa, ale to za mało. Musi być oficjalnie. Na rozwiązanie bez tej wiedzy trzeba będzie poczekać pół roku, czyli jeszcze 2 miesiące. Tyle czasu potrzeba, by auto zostało uznane za wrak. Tylko w takim przypadku można je zabrać z ulicy. – Na razie stoi w miejscu, w którym nie stwarza zagrożenia dla ruchu, jest całe i zostaje nam czekać – mówi Rataj. A pozostali kierowcy mogą się najwyżej zżymać na kiepskie prawo.







![Strażacy uwalniali lisa ze… zderzaka [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/12/lis-w-zderzaku-100x75.jpg)
![Mistrzowie parkowania [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/12/page-11-100x75.jpg)

![Kto wygrał zaproszenia na świąteczny koncert zespołu i chóru Armii USA w Świdnicy? [ROZWIĄZANIE KONKURSU]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2023/04/Orkiestra-Sil-Powietrznych-Stanow-Zjednoczonych-w-Europie-21-04-2023-Swidnica-5-100x75.jpg)