Kolejne zapadlisko utworzyło się w ścisłym centrum Świdnicy. Tym razem niezbyt rozległa, ale za to głęboka na ponad metr dziura pojawiła się na skrzyżowaniu ulic Zamkowej i Kotlarskiej. Trwa ustalanie przyczyn i instytucji odpowiedzialnej za naprawę.
A przyczyny mogą być co najmniej 2 – podmycie podbudowy jezdni przez wodę z uszkodzonej rury lub uszkodzenie stropu nad podziemną piwnicą. W najbliższy czwartek pojawi się specjalna maszyna, dzięki której dziura zostanie poszerzona i dokładnie zbadana. Na razie została otoczona biało-czerwonym płotkiem. Nie utrudnia jazdy samochodom. Departament Komunikacji Urzędu Miejskiego nie planuje zamknięcia dojazdu do Rynku.
Niestety, takie sytuacje zwłaszcza w starej zabudowie zdarzają się dość często. Podobne zapadlisko jest również na ulicy Garbarskiej.