Świdniczanie nie po raz pierwszy pokazali, że mają serce i uwielbiają uczestniczyć w akcjach charytatywnych, pomagając najbardziej potrzebującym. Nie inaczej było podczas niedzielnego festynu rozgrywanego pod hasłem „Łączy nas sport i siatkówka”, której bohaterką była Małgorzata Lizak-Podleśna, była siatkarka Polonii.
– Do tej pory udało nam się zebrać 15 tysięcy i 182 złote. Jesteśmy zadowoleni, a to zdecydowanie nie koniec bowiem zostało nam trochę niezwykle cennych gadżetów. Już wkrótce zostaną one wystawione na aukcjach internetowych. Dziękuję wszystkim za pomoc, cieszę się, że byliście z nami i pomagaliście Małgosi. Uzyskana kwota spożytkowana zostanie na tygodniowe leczenie Małgosi w zagranicznej klinice, które ma zatrzymać chorobę. Całkowity koszt tej tygodniowej wizyty w klinice to 35 tysięcy złotych – komentuje Grażyna Działowska, prezes siatkarskiej Polonii Świdnica.
Niedzielny festyn zorganizowany został przez klub Polonia Świdnica, portal Swidnica24.pl i społeczność piłkarską skupioną wokół Gryfa Świdnica. W hali na osiedlu Zawiszów nie zabrakło też występów dzieciaków z Przedszkola Miejskiego nr 6 w Świdnicy, akrobatek Polonii Świdnica, szachistów, mistrza świata w piłkarskich trickach Pawła Skóry, mistrzyni świata w hip-hopie Igi Szczepaniak, czy dziewczyn z Pole Dance Studio Świdnica.
VIDEO: Mariusz Ordyniec
W trakcie blisko pięciogodzinnej imprezy przeprowadzono kilkadziesiąt licytacji, z których największym zainteresowaniem cieszył się złoty medal Polaków – mistrzów świata z 2014 roku! Za 2200 złotych wylicytował go Dariusz Jaworski, prezes Gryfa Świdnica. Do końca trwała zacięta licytacyjna walka z radnym Wiesławem Żurkiem, który pomimo porażki wrzucił do puszki razem z byłymi piłkarzami i działaczami Polonii-Sparty Świdnica kwotę 2000 złotych. W trakcie festynu rozegrano także dwa mecze siatkówki. Mistrzynie rundy zasadniczej II ligi – zawodniczki Polonii Świdnica pokonały 2:1 zespół Swidnica24.pl (Powiatowa Liga TKKF). W drugim starciu Swidnica24.pl wygrała 1:0 w setach z ekipą Samorządowców. Wynik meczów był jednak sprawą drugorzędną, tego dnia liczyła się pomoc Małgorzacie Lizak-Podleśnej, która była niezwykle wzruszona i dziękowała wszystkim za okazaną pomoc.
Kiedyś w barwach świdnickiego klubu walczyła o punkty na wielu parkietach, dziś zmaga się z niezwykle rzadką chorobą. U 38-letniej dziś Małgorzaty Lizak-Podleśnej rozpoznano rzadką i skomplikowaną chorobę – nawracające zapalenie chrząstek. Z chorobą Małgosia boryka się już 20 lat, a schorzenie powoduje ogromny ból stawów i zmiany chrząstek miękkich. Nawracające zapalenie chrząstek nie ma swojej genezy i jak na razie jest nieuleczalne. Rozwój choroby można jednak zahamować leczeniem. Dobre rezultaty daje terapia i stosowanie adekwatnych leków w Bostonie. Niestety, tej terapii nie finansuje ani NFZ, ani Ministerstw Zdrowia. Rodzina Małgosi stale walczy o środki na kontynuację leczenia.
Mateusz Dzień vel Rakoczy
/FOTO: Artur Ciachowski/
