Po wygranej ze Śląskiem Wrocław, piłkarze ręczni ŚKPR-u Świdnica stanęli naprzeciw kolejnego pierwszoligowca. Podopieczni Grzegorza Garbacza ulegli na wyjeździe Siódemce Miedź Legnica 26:34. Był to ostatni test-mecz przed startem rundy rewanżowej (21 stycznia) bowiem sparing z Moto-Jelczem Oława został odwołany.
ŚKPR przegrał, ale pozostawił po sobie całkiem niezłe wrażenie. Tym bardziej, że przerzedzonym problemami kadrowymi składzie Szarych Wilków znalazło się aż czterech juniorów młodszych! – Wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania, ale też na wyniku mi nie zależało. Ważne było, że każdy miał możliwość grania. Z młodych graczy jestem bardzo zadowolony – mówił po spotkaniu trener Grzegorz Garbacz. Po Sebastianie Borowskim i Adamie Chmielu, którzy debiut w zespole seniorów zaliczyli w środowym meczu ze Śląskiem, tym razem zagrali jeszcze Rafał Kopyciak i Rafał Kulon.
Mecz z Siódemką Miedzią Legnica był ostatnim sparingiem przed ligową potyczką z Borem Oborniki Śląskie (sobota, 21 stycznia, godzina 18.00, hala Zawiszów, ul. Galla Anonima 1a). Planowany wcześniej na 17 stycznia sparing z Moto-Jelczem Oława, z powodu plagi kontuzji w świdnickim zespole został odwołany.
Siódemka Miedź Legnica – ŚKPR Świdnica 34:26 (14:13)
ŚKPR: Wasilewicz, Bajkiewicz – D. Kijek 9, P. Kijek 4, Brygier 4, Chaber 3, Chmiel 2, Kulon 2, Kopyciak 1, Borowski 1, Bieżyński
/ŚKPR/