Nie mają żadnych zahamowań. Sikają nawet w Rynku, nie zważając na przechodniów. Nawet kobiety potrafią przykucnąć i wystawić gołą pupę w stronę ulicy. Skarżą się mieszkańcy, skarżą właściciele sklepów i małych firm w centrum miasta.
W ciągu miesiąca świdnicka Straż Miejska interweniowała w podobnych sytuacjach 16 razy. Połowa interwencji wynikała ze zgłoszeń mieszkańców, połowa z obserwacji monitoringu. Na 11 osób nałożono mandaty po 100 złotych, trzy usłyszały pouczenie, dwóch nie udało się zatrzymać.
Nie przeszkadza im nic, ani obecność świdniczan, ani turystów z aparatami fotograficznymi, ani świadomość, że niemal całe centrum objęte jest monitoringiem. Niedawno Straż Miejska ukarała mężczyznę, który sikał wprost do piwnicy przy Muzeum Dawnego Kupiectwa. Wczoraj inny oparł się o latarnię i oddał mocz wprost na chodnik w Rynku. Był zdziwiony, że takich rzeczy nie wolno robić.
W wychodek zamienia się zaniedbana ulica Świętokrzyska. Przejście z Rynku na plac, gdzie miała powstać galeria, ale od dawna jest prowizoryczny parking, po prostu cuchnie. – Tutaj nawet kobiety potrafią kucnąć w biały dzień i wystawić pupę w stronę centrum – skarży się pracownik jednej z firm. – To wstyd, że w takim mieście jak Świdnica nikt z tym nic nie potrafi zrobić.
– Montaż kamery monitoringu miejskiego również uzależniony jest m. in. od zgody ww. wspólnot mieszkaniowych. Niemniej jednak rozpatrując możliwości lokalizacji kolejnych kamer w mieście weźmiemy pod uwagę to miejsce – deklaruje Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka prasowa UM w Świdnicy.
W centrum Świdnicy nie ma problemu ze znalezieniem darmowych toalet, dostępnych również dla niepełnosprawnych. Czyste i nowoczesne szalety znajdują się w wieży ratuszowej, na dworcu kolejowym i na dworcu autobusowym. Za niewielką opłatą można skorzystać z toalet na placu św. Małgorzaty i na placu 1000-lecia Państwa Polskiego.
/asz/