Zwłoki starszego mężczyzny znaleźli w rzece Bystrzyca naprzeciwko świdnickich wodociągów uczniowie jednej ze szkół. 74-latek najprawdopodobniej utonął podczas próby ratowania swojego psa.
Zdjęcie ilustracyjne
Pływające w wodzie ciało mężczyzny znaleźli około południa uczniowie jednej ze świdnickich szkół, wracający do domów ulicą Bokserską. Wezwali pogotowie i policję, a czekając na przyjazd służb podjęli próbę reanimacji. Niestety, starszy pan już nie żył. W wodzie znajdowały się także zwłoki psa.
– Wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Mężczyzna stale chodził w to miejsce na spacer ze swoim psem rasy golden retriver. Pies często kąpał się w rzece. Dzisiaj, po ostatnich opadach deszczu, poziom wody jest wysoki. Niestety, nie ma świadków zdarzenia i nie wiemy, co się wydarzyło. Nie stwierdziliśmy jednak śladów działania osób trzecich – mówi prokurator rejonowy Marek Rusin. Na jutro została zaplanowana sekcja zwłok mężczyzny.
Aktualizacja: Sekcja zwłok wykazała, ze przyczyna śmierci było utonięcie.