Poza skromnymi choinkami w punktach recepcyjnych ani w komendzie powiatowej, ani w komisariatach świąt świątecznie nikt nie celebruje. – To nawet nie jest zwykły czas pracy – zastanawia się nad policyjnym świętowaniem Janusz Cygal, naczelnik wydziału prewencji w Powiatowej Komendzie Policji. – Już od kilku tygodni pracujemy wzmocnionymi siłami, identycznie będzie i w Boże Narodzenie, i w Nowy Rok.
Janusz Cygal przyznaje, że od kilku lat ten świąteczny czas jest jakby mniej obfity w tragiczne wydarzenia. – Z całą pewnością i dlatego, że jest więcej patroli na ulicach. One nie mają straszyć, ale działać jak hamulec. Widać to zwłaszcza w noc sylwestrową. Od dawna nie było hurtem wybijanych szyb na wystawach czy w samochodach, a pamiętam takie lata, że wandalizm był na porządku dziennym.
Naczelnik spodziewa się przede wszystkim interwencji dotyczących zakłócania ciszy i porządku, awantur domowych. – No i niestety, głupich dowcipów, jak nieustanne wydzwanianie na numer alarmowy i blokowanie linii.
W święta pracować będą zarówno policjanci w mundurach, jak i nieumundurowani. – Nikt nie mógł dowolnie wybrać sobie dnia służby. Wszystkich obowiązuje grafik, choć staramy się, by te same osoby nie pracowały w święta co roku. Czego życzyć policjantom? – Jak najmniej powodów do interwencji.
