Znana za sprawą głębokiej barwy swojego niskiego głosu. Pochodzi ze Świdnicy. Aktualnie żyje w Londynie, który porwał ją na dłużej, niż planowała. Muzycznie bardzo dużo czerpie z akustyki i muzyki folkowej. Za niedościgniony życiowy wzór uważa Janis Joplin, dzięki której zakochała się w psychodelicznej muzyce z lat 70. i przez którą chciała prowadzić hipisowski styl życia, podróżując i bawiąc się chwilą. Wychowywała się jednak, słuchając czarnej muzyki.
Mowa oczywiście o Paulinie Lendzie, która w kwietniu tego roku wydała swoją debiutancką płytę. Jej pierwszy solowy koncert zaplanowano na 2 sierpnia w sali teatralnej Świdnickiego Ośrodka Kultury. Paulina Lenda, laureatka wielu przeglądów wokalnych, dwukrotna finalistka Szansy Na Sukces. W 2008 r. została odkryta dzięki programowi „Mam Talent”.
W pierwszej polskiej edycji tego telewizyjnego show pojawiła się na scenie z coverem piosenki „Ready for love” z repertuaru India Arie, kiedy to zachwycony, 15-letnią dziewczyną w żółtym turbanie, Kuba Wojewódzki chciał podarować jej „miejsce bez kolejki” w drodze do sukcesu i obiecał, że „zabije, zakopie, odkopie i jeszcze raz zakopie kogoś, kto zniszczy jej karierę w tym kraju”. Ten szokujący występ tak dojrzałej 15 -latki w telewizyjnym show pozwolił jej na dojście aż do samego finału i zderzenie się z muzycznym rynkiem w Polsce.
Po długiej przerwie i współpracy z wieloma artystami (m.in. Maciejem Maleńczukiem, Kasą Chorych) z pomocą Jarka Zawadzkiego (ze Studia 7.), Błażeja Domańskiego (producenta m.in. płyty DAGADANA) i Lesława Mateckiego (gitarzysty Moniki Brodki, z którym pracowała nad własnymi piosenkami), Paulina nagrała swój pierwszy debiutancki album, zatytułowany WOLF GIRL.
Materiał „Wilczycy” został nagrany na tzw. „setkę”, aby zachować prawdę tych kompozycji. Teksty pisaała sama Paulina na przestrzeni kilku lat, a warstwę muzyczną opisać można jako akustyczny folk. Na płycie wykorzystane zostały gitary akustyczne, banjo, ukulele, nadając temu materiałowi oryginalnego, minimalistycznego brzmienia. Paulina koncertuje jednak głównie z samym gitarzystą, z którym przyjaźni się i gra od lat, dzięki czemu w duecie na scenie potrafią stworzyć intymny klimat, opowiadając historie zawarte w tekstach, ale i przekazać słuchaczowi ogromną dawkę emocji i energii, która wypływa z tej dwójki. Materiału z płyty „Wolf Girl” będziecie mogli posłuchać właśnie podczas koncertu na żywo, na który serdecznie zapraszamy!
Koncert zaplanowano w sobotę, 2 sierpnia o godzinie 20.00. Bilety 15 zł przedsprzedaż, 20 zł w dniu koncertu do nabycia w Świdnickim Ośrodku Kultury.
fot. materiały organizatorów
