Setne urodziny w piątek, 13 grudnia, świętowała świdniczanka Stefania Natuniewicz. Szacowna jubilatka urodziła się 13 grudnia 1913 r. we wsi Ocieka, w powiecie Ropczycko-Sędziszowskim, w województwie podkarpackim. Od 65 lat mieszka w Świdnicy.
Obecne pozostaje pod opieką córki Wandy. Wcześniej mieszkała we wsi Ocieka skąd wyemigrowała do starszej siostry do Francji. Osiedliła się w pobliżu Paryża w miejscowości Aulnay-sous-Bois. Tam wkrótce zawarła związek małżeński z Bronisławem Natuniewiczem, emigrantem z Podlasia. We Francji na świat przyszła jej dwójka dzieci: Henryk i Wanda.
Do Polski Jubilatka powróciła w 1948 r. i związała swoje losy ze Świdnicą. Początkowa zajmowała się domem oraz wychowaniem dzieci. W latach pięćdziesiątych podjęła pracę zawodową. Pracowała między innymi w Świdnickiej Fabryce Urządzeń Przemysłowych skąd prawie po dwudziestu latach przeszła na emeryturę.
Serdeczne życzenia wszelkiej pomyślności i wielu lat w zdrowiu życzyli pani Stefanii prezydent Świdnicy Wojciech Murdzek, przewodnicząca Rady Miejskiej Joanna Gadzińska oraz kierownik ZUS Dorota Kamińska. W dniu setnych urodzin panią Stefanię odwiedził również biskup świdnicki Ignacy Dec oraz dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Świdnickiej Kurii Biskupiej ks. Krzysztof Ora.
Nadeszły listy gratulacyjne od premiera RP oraz wojewody dolnośląskiego. Oprócz kwiatów, życzeń i listów gratulacyjnych jubilatka otrzymała nagrodę okolicznościową od prezydenta Świdnicy.
Pani Stefania doczekała się dwóch wnuczek, trzech prawnuczek i prawnuka oraz praprawnuczki.