Wraz z zakończonym w 2022 roku remontem ul. Polna Droga i rozbudową parkingów rozpoczęły się problemy mieszkańców. Nie pomagają wyniesione przejścia dla pieszych ani sygnalizacja świetlna – jezdnia przez część kierowców jest traktowana jak tor wyścigowy, a parkingi stały się miejscem głośnych imprez. Mieszkańcy zagrozili protestem. Przygotowują także petycję do Rady Miejskiej.
O problemie mieszkańców Polnej Drogi oraz okolicznych ulic nad zalewem Witoszówka pisaliśmy wielokrotnie. 2 lata temu doszło do debaty, która zorganizowała świdnicka policja. Obecna prezydent miasta ani razu nie zabrała głosu, a jedynym działaniem, podjętym przez miasto było zamontowanie jednej kamery na parkingach.
Parkingi na wysokości bosmanatu zdaniem mieszkańców generują problemy. Są duże, wygodne, z dogodnymi wyjazdami, które pozwalają na szybką ucieczkę przed nadjeżdżającymi służbami. To właśnie tutaj zjeżdżają się „miłośnicy motoryzacji” z powiatu świdnickiego, z Wałbrzycha, Dzierżoniowa. – Imprezy trwają do późnych godzin nocnych, są też popisy samochodowe i motocyklowe. Kręcą bączki, palą gumy. Od ponad dwóch lat nie mamy szansy na wypoczynek, cierpią seniorzy, dzieci, które są wybudzane o 2, 3 w nocy. Polna droga, Wałbrzyska są traktowane jak tory wyścigowe – skarżą się mieszkańcy. Dodają, że systematycznie dzwonią na 112. – Ale mamy tego już dość, ile razy można. Ciągle zarywamy noce – dodają. Problemem są także pozostawiane przez imprezowiczów śmieci i pety po papierosach. Uczestnikom nie udaje się dotrzeć do licznych kubłów na odpady.
– W okresie od 1 sierpnia 2024r. do 13 sierpnia 2025r. dyżurny naszej jednostki przyjął 107 zgłoszeń (w tym 37 z monitoringu, 72 od mieszkańców) związanych zanieczyszczaniem przedmiotowego terenu, dewastacją infrastruktury, zakłócaniem ciszy nocnej oraz wykroczeniami drogowymi. W uzasadnionych przypadkach nałożono 8 mandatów karnych, 26 osób zostało pouczonych, do sądu skierowano 3 wnioski o ukaranie. W sprawach, w których straż miejska nie posiadała kompetencji do prowadzenia czynności wyjaśniających, zgłoszenia były przekazywane do Policji. Teren ten kontrolowany jest sukcesywnie przez naszego rejonowego oraz patrole interwencyjne – informuje zastępca komendanta Straży Miejskiej w Świdnicy Edward Świątkowski.
O interwencje, przeprowadzone wiosną i latem tego roku zapytaliśmy świdnicką policję. – Od 1 maja 2025 roku do 13 sierpnia 2025 roku funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy przeprowadzili 8 interwencji. Wystawiono jeden mandat karny kredytowany oraz zastosowano jedno pouczenie – poinformował mł. asp. Michał Rzepecki.
Świdnicka policja, wspólnie z kolegami z Wałbrzycha, wiele razy przeprowadzała akcje kontrolne na ul. Polna Droga, Wałbrzyskiej i na drodze nr 379 do Wałbrzycha. Przynosiły chwilowe uspokojenie, ale problem powraca jak bumerang.
– Mieszkańcy są zniesmaczeni ciągłymi „pokazami”, przejazdami w tą i z powrotem po Polnej Drodze i okolicznych ulicach. Nieoficjalnie założył się komitet strajkowy okolicznych mieszkańców. W tej chwili zgłoszeń mamy około 70 chętnych, którzy w niedalekiej przyszłości jeśli władze miasta i odpowiednie służby nic nie zrobią to będą blokować przejazd Polną Drogą i przejścia, puszczając tylko karetki , straż pożarną i policję. Tak będziemy robić co wieczór do skutku…” – zapowiedział w liście otwartym, skierowanym w pierwszej połowie sierpnia do redakcji Swidnica24.pl jeden z mieszkańców.
Po tej zapowiedzi mieszkańcy zostali zaproszeni na robocze spotkanie do Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy. 26 sierpnia w rozmowach uczestniczyli zastępca komendanta, szef wydziału prewencji, komendant i zastępca komendanta straży miejskiej i ośmioosobowa delegacja mieszkańców. – Jesteśmy zgodni, że problem generują przede wszystkim parkingi na wysokości bosmanatu. Policja zapowiedziała, że wystąpi do miasta o zamontowanie jeszcze jednej kamery, stałe zablokowanie jednego wjazdu oraz zamontowanie spowalniaczy, podobnych do tych ze skrzyżowania w Witoszowie, na ul. Polna Droga. Z naszej strony zdecydowaliśmy o skierowaniu do Rady Miejskiej petycji o zamykanie obu parkingów w godzinach 22.00 – 6.00, kiedy obowiązuje cisza nocna. Nikt z mieszkańców z tych parkingów nie korzysta, dla amatorów nocnych spacerów jest dość miejsc postojowych wzdłuż ulicy i zawsze pusty parking przy skateparku. Ta prosta decyzja pomoże zlikwidować źródło problemów – tłumaczą.
/asz/
Nagranie umieszczone w mediach społecznościowych przez Krzysztofa Szpilkę