Internet od rana huczy w związku z informacjami o dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy na zakup jachtów, mebli czy turnieje brydża. Środki unijne, odmrożone po przejęciu władzy przez Koalicję 15 Października miały wspomóc m.in. branżę gastronomiczną i hotelarską, które najbardziej ucierpiały podczas pandemii COVID-19. Po dotacje sięgnęły także podmioty z powiatu świdnickiego m.in. na domek relaksacyjny, wypożyczalnię dronów i rowerów elektrycznych.
Celem KPO jest przede wszystkim odbudowa i wzmocnienie gospodarki. Fundusz, który powstał po pandemii COVID-19, miał pomóc przedsiębiorstwom i europejskim gospodarkom stanąć na nogi. Cała pula to 250 mld złotych.
Przedsiębiorcy z branży gastronomicznej i hotelarskiej (HoReCa) od czerwca ubiegłego roku składają wnioski o pieniądze, dzięki którym mogą zdobyć pieniądze na inwestycje. Chodzi o 1,2 mld zł z 250 mld zł z całego KPO, które przypada na tę branżę. To, ile i na co firmy otrzymały dotacje, wzbudziło oburzenie.
Do sprawy odniósł się m.in. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko. – To jest cwaniackie podejście do wspólnych, publicznych pieniędzy – skomentował. Przyznał, że pierwsze informacje o nieprawidłowościach „mających charakter systemowy” dotarły do ministerstwa kilka tygodni temu. – W związku z nieprawidłowościami z końcem lipca ze swojego stanowiska odwołana została poprzednia prezes PARP, Katarzyna Duber-Stachurska – poinformował wiceminister.
Do sprawy odniósł się premier Donald Tusk. – Nie zaakceptuję żadnego marnowania środków z KPO. Tam, gdzie wydatek był nieuzasadniony, będę oczekiwał szybkich decyzji, włącznie z odebraniem środków. Zero tolerancji dla takich praktyk! – zapowiedział.
Obszerny wpis na platformie X zamieściła minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pęłczyńska-Nałęcz, pisząc m.in: „Można nie robić nic – taką ścieżkę wybrał PiS blokując przez 2 lata KPO. A można wziąć byka za rogi i podjąć się realizacji w 2 lata największego projektu rozwojowego dla Polski. I tak zrobiliśmy my. Podpisaliśmy w półtora roku ponad 824 tys. umów. I owszem, przy tak ogromnej skali inwestycji mogą niestety zdarzyć się nietrafione umowy”.
Wszystkie udzielone dotacje znalazły się na interaktywnej mapie, która dzisiaj była tak często otwierana, że dochodziło do zawieszania się strony KPO.
Z dotacji dla branży gastronomiczno-hotelarskiej skorzystały cztery firmy ze Świdnicy i jedna z gminy Świdnica.
„Złoty las” Jacek Trajder, Anika Trajder s.c. otrzymali 500 883,77 zł wsparcia na „Rozszerzenie zakresu świadczonych usług przez podmiot „Złoty Las” Jacek Trajder, Anika Trajder s.c. – region dolnośląski”.
PPHU „POD PAPUGAMI” TADEUSZ GOLIŃCZAK ze Świdnicy otrzymało 218 847,45 zł na „Rozwój i modernizacja usług gastronomicznych z elementami proekologicznymi oraz wzmocnienie odporności na kryzysy gospodarcze lokalu „POD PAPUGAMI” w województwie dolnośląskim.”
Centrum Zarządzania Projektami Magdalena Okniańska ze Świdnicy otrzymało 237 651,33 zł na „Uruchomienie nowej usługi odnowy i relaksu psycho-fizycznego w domku relaksacyjno-kąpielowym.”
ESPERANTO Hotel Aleksandra Kończuga-Dudycz, Paweł Kańczuga spółka cywilna ze Świdnicy otrzymała 476 742,06 zł na „Wzrost konkurencyjności Spółki Esperanto S.C. na terenie województwa dolnośląskiego poprzez rozszerzenie dotychczasowej działalności o uruchomienie wypożyczalni rowerów elektrycznych.”
EventLab Maciej Oktaba Marcin Achremowicz spółka cywilna ze Świdnicy otrzymała 508 794,24 zł na „Uruchomienie wypożyczalni specjalistycznych bezzałogowych statków powietrznych w Świdnicy szansą na dywersyfikację przychodów i zwiększenie odporności EventLab s.c.”.
Wszystkie dotacje HoReCa można sprawdzić na interaktywnej mapie.
/Gazeta Wyborcza, Money.pl, red./