– To był jeden z najpiękniejszych festiwali, w których uczestniczyliśmy – dzieli się swoimi wrażeniami „Krąg”. Tym razem świdnicki zespół zachwycał najpiękniejszymi polskimi tańcami, barwnymi strojami i żywiołowymi występami w Rumunii. Były parady ulicami miast, festiwalowe koncerty i wyjątkowe międzynarodowe fiesty.

„Krąg” jeszcze niedawno hucznie świętował 50-lecie swojego istnienia. Za nim jednak kolejne wyjątkowe wspomnienia – tym razem z podróży do Rumunii. Świdnicki zespół, prowadzony przez choreografów – Marię Skiślewicz i Wojciecha Skiślewicza – w składzie 30-osobowym uczestniczył w XXXVIII edycji Festivalu International de Folklor „Carpati” w regionie Arges.
– To był jeden z najpiękniejszych festiwali, w których uczestniczyliśmy […]. Nieskromnie powiemy, że oczarowaliśmy rumuńską publiczność! Wyróżnialiśmy się podczas koncertów elegancją, barwnymi strojami, żywiołowością i profesjonalnym wykonaniem naszego programu. To było sześć przepięknych dni – podsumowuje swój wyjazd Zespół Tańca Narodowego i Estradowego „Krąg”, na co dzień działający przy Świdnickim Ośrodku Kultury.

Dla zespołu był to 57. zagraniczny wyjazd. W Rumunii świdniccy tancerze występowali po raz pierwszy. – Pod względem atmosfery na festiwalu oraz tego, czego doświadczyliśmy – zarówno dla młodzież, jak i dla mnie – była to jedna z najfajniejszych przygód artystycznych w naszej karierze. Przepiękna organizacja festiwalu i jego przygotowanie – wspomina Wojciech Skiślewicz. – Organizatorzy pomyśleli też o tym, by wszystkie zespoły występujące na festiwalu ingerowały się. Była więc szansa, by poznać się nawzajem – dodaje.
Na festiwalowej scenie „Krąg” występował wraz z siedmioma innymi zespołami – z Rumunii, Bułgarii, Macedonii, Mołdawii i Turcji. – To był wyjątkowy, ale też pracowity czas. Codziennie tańczyliśmy w innym mieście regionu Arges. W każdym z nich były parady ulicami i wieczorne koncert. Tuż po nich także wspólne integracyjne fiesty, gdzie po kolacji wszyscy razem się bawiliśmy tańcząc w większości bałkańskie i rumuńskie tańce – opowiada choreograf zespołu.

Naszą piękną polską kulturę i tradycję w barwnych i żywiołowych pokazach świdnicki „Krąg” prezentował łącznie w pięciu rumuńskich miastach – Curtea de Arges, Topoloveni, Costesti, Mioveni oraz Pitesti. – W naszym artystycznym programie znalazły się tańce narodowe i regionalne – od Poloneza, Mazura, Kujawiaka, Oberka i Krakowiaka przez tańce regionu lubelskiego oraz spiskie po naszą stylizowaną wiązankę folkową do muzyki z animacji malarskiej „Chłopi”. Wyróżnialiśmy się oryginalnością, strojami i wykonaniem. Publiczność odebrała nas niesamowicie pozytywnie, z czego jesteśmy bardzo szczęśliwi – przyznaje świdnicki choreograf.

Świdnicki zespół występował na festiwalu w Rumunii od 1 do 5 lipca. – Młodzież niesamowicie się zmobilizowała. Z dnia na dzień dawali coraz więcej z siebie. Na scenie wspaniale się prezentowali – chwali tancerzy Wojciech Skiślewicz. Były też momenty na krótkie wytchnienie i zwiedzanie regionu. – Mieliśmy łącznie dwie wycieczki. Zwiedziliśmy bajkowy skansen. Kraj, Karpaty są przepiękne – góry, rzeki, jeziora i prowincja. Poznaliśmy też bardzo miłych i serdecznych mieszkańców, którzy się nami opiekowali. Witali i przyjmowali nas z sercem na dłoniach i gorąco nas oklaskiwali – relacjonuje świdnicki choreograf.
A jakie najbliższe plany ma zespół „Krąg”? – Na razie mamy miesiąc przerwy wakacyjnej, a później wracamy z pokazami. Będziemy prezentować się na dożynkach i wrześniowych występach. Będzie można nas zobaczyć chociażby na dolnośląskich Dożynkach Wojewódzkich 2025 – zapowiada.
/Tekst: AN/
/Zdjęcia: Wojciech Skiślewicz, facebook: Zespół Taneczny „Krąg”/