Z przebojami, ale ostatecznie ku zadowoleniu mieszkańców jednego z najmłodszych osiedli w Świdnicy przy ul. Sudeckiej, dobiega końca budowa drogi wraz z chodnikami. – Jednak wszelkie odpady powstające w skutek budowy wywożone są do parku, który otacza osiedle – zaalarmował świdniczanin, dokumentując fotograficznie to, co z zielenią zrobił wykonawca.
– Po dzisiejszym spacerze jestem załamany tym, w jakim stanie jest obecnie teren, który z zielonych płuc okolicy stał się śmietniskiem i miejscem składowania odpadów. Znajdują się tam wszystkiego rodzaju śmieci począwszy od gruzu, przez drewniane palety po elementy kanalizacji w postaci rur tworzywowych i betonowych – napisał 11 maja w liście do redakcji pan Jacek.
– Nie jest to incydentalny wywóz nieprzydatnych pozostałości po budowie, ponieważ sytuacja trwa już nieprzerwanie od prawie roku, a hałda nieczystości sięga ok 20m wysokości i są to dziesiątki tysięcy ton zalegających na terenach zielonych. Dodatkowo podczas wywozu i składowania w.w. odpadów uszkadzane są drzewa, których średnica pnia niejednokrotnie przekracza 1m, co świadczy o ich wieku i wartości przyrodniczej, nie wspominając już o pozostałej roślinności i zamieszkujących jej ptactwie oraz innych zwierzętach – dodał świdniczanin prosząc o podjęcie interwencji.
Inwestycję miasto powierzyło firmie Hypmar z Modlęcina, która również wykonuje drogi na Osiedlu Pogodnym. Koszt obu inwestycji to blisko 21 milionów złotych. Czy wykonawca drogi otrzymał zezwolenie na składowanie odpadów na wskazanym przez mieszkańca terenie, a jeśli tak, dlaczego są one składowane bez poszanowania drzew oraz ekosystemu, który powstał w tym miejscu?
– Wskazany przez mieszkańca teren w przeszłości stanowił bazę Miejskiego Rejonu Dróg i Mostów, który posiadał wytwórnię mas bitumicznych, a także magazyn materiałów z odzysku, zakwalifikowanych do ponownej zabudowy na świdnickich drogach. Obecnie obszar ten jest zdegradowany przemysłowo, dlatego też miasto poszukuje funduszy zewnętrznych na jego rewitalizację oraz docelowe zagospodarowanie jako tereny zieleni urządzonej, sportu i rekreacji – odpowiada dyrektor wydziału dróg i infrastruktury miejskiej w świdnickim ratuszu Maciej Gleba. Dyrektor nie odnotował zmian, jakie zaszły w tym miejscu w ostatnich latach. Natura nie czekała, aż obszar zostanie urządzony przez człowieka. Dawną „otaczarnię” pokryła zieleń.
– Odnosząc się do aktualnej sytuacji wyjaśniamy, że w związku z realizowaną inwestycją „Budowa infrastruktury drogowej służącej rozwojowi strefy przemysłowej w Świdnicy”, Wydział Dróg i Infrastruktury Miejskiej w Świdnicy wyraził zgodę, aby na terenie tak zwanej byłej „otaczarni” umożliwić wykonawcy składowanie kruszyw i innych materiałów budowlanych, celem ich wykorzystania w trakcie budowy. Została tu również w obniżeniu terenu nasypana ziemia nieurodzajna, która pozwala na niwelację terenu w celu uzyskania przestrzeni na zorganizowanie w przyszłości terenów rekreacyjnych miasta – wyjaśnia dyrektor.
– Po otrzymaniu zapytania właściwe służby Urzędu Miejskiego w Świdnicy dokonały wizji w terenie. Zobligowano wykonawcę do uprzątnięcia terenu z elementów innych aniżeli opisane wyżej, w nieprzekraczalnym terminie do 15.06.2025 r. Ponadto wykonawca dokonał usunięcia nadmiaru ziemi wokół drzew o określonej wartości przyrodniczej – przekazuje Maciej Gleba.
– Jednocześnie z informacji uzyskanych od wykonawcy wynika, że pomimo prób ograniczenia dostępu pojazdów niejednokrotnie zdarzało się, że ze wskazanego terenu korzystały inne podmioty, których nie jesteśmy w stanie zidentyfikować. Obecnie wjazd na przedmiotowy teren zabezpiecza stalowy szlaban – dodaje dyrektor.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
Zdjęcia nadesłane przez czytelnika.