Strona główna 0_Slider Urzędnicy, burmistrz, prokuratorzy, wychowawcy. Pierwsza pomoc na topie

Urzędnicy, burmistrz, prokuratorzy, wychowawcy. Pierwsza pomoc na topie

0

– Dawno temu w szkole miałem lekcje PO (Przysposobienia Obronnego), ale niewiele tam było o pierwszej pomocy, więcej o strzelaniu – mówi prokurator rejonowy w Świdnicy Marek Rusin. – Osoby w podobnym do mojego wieku nie mają tylu możliwości, co dzieci i młodzież, by nabyć taką wiedzę, a przypadki w naszej prokuraturze pokazały, jak ważne są podstawowe umiejętności, które mogą uratować życie – dodaje. Na szkolenie z pierwszej pomocy zgłosili się niemal wszyscy prokuratorzy i pracownicy Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. Wcześniej szkolili się m.in. urzędnicy w Żarowie.

Szkolenie z pierwszej pomocy w Żarowie, na zdjęciu asp. szt. Wojciech Plizga, fot. KPP w Świdnicy

Impulsem były wydarzenia w samej prokuraturze. – Mieliśmy takie sytuacje, w których konieczne było wezwanie do naszych pracowników pogotowia ratunkowego. Na szczęście karetki przyjechały szybko i wszystko dobrze się skończyło, ale przecież czasem z różnych powodów taka pomoc może dotrzeć z opóźnieniem. I tak pojawiła się myśl, by przeprowadzić szkolenie z pierwszej pomocy – mówi Marek Rusin.

O przeprowadzenie szkolenia prokurator zwrócił się do świdnickiej policji. – Odwiedzili nas funkcjonariusze, którzy mają uprawnienia ratowników medycznych i na co dzień wiedzę wykorzystują w swojej pracy. Szkolenie zostało przeprowadzone w naszej sali konferencyjnej i zostało podzielone na dwie tury ze względu na bardzo duże zainteresowanie. Praktycznie wszyscy, z wyjątkiem osób przebywających na chorobowym i urlopie, wzięli w nim udział.

Kurs w prokuraturze przeprowadzili mł. asp. Paweł Cajzner z wydziału prewencji KPP w Świdnicy i mł. asp. Jakub Pasiewicz, dzielnicowy z Komisariatu Policji w Żarowie. Policjanci rozpoczęli od prezentacji filmów i części teoretycznej, a później przeprowadzili ćwiczenia na fantomach, zarówno osoby dorosłej, jak i dziecka. – Ćwiczyliśmy uciski, udrażnianie dróg oddechowych w razie zadławienia – wylicza prokurator i dodaje, że po praz pierwszy został wykorzystany defibrylator, który jest na wyposażeniu prokuratury. – Do tej pory nie był on używany. Policjanci pokazali nam, jak on działa, jak należy go używać, by uratować życie osobie z zatrzymaniem krążenia. Trenowaliśmy sytuacje, gdy pomocy udziela jedna osoba, potem dwie. Największym moim zaskoczeniem było to, że udzielanie pierwszej pomocy nie jest trudne, a defibrylator nie jest urządzeniem, które może obsługiwać tylko osoba z wiedzą specjalistyczną. Sam podpowiada, co trzeba robić.

Jesteśmy bardzo zadowoleni i cieszę się, że nasi pracownicy tak chętni uczestniczyli w szkoleniu. Nie wystarczą jedna czy dwie osoby, bo umiejętności mogą się przydać w każdej sytuacji życiowej, nie tylko w pracy – podkreśla prokurator i już zapowiada szkolenie przypominające za rok.

– Umiejętności udzielania pierwszej pomocy to wiedza, która może się przydać w każdej chwili, bo przecież obok nas ktoś może zasłabnąć, stracić przytomność lub może dojść do innych kryzysowych sytuacji, tych w których trzeba będzie udzielić pierwszej pomocy – podkreśla asp. Magdalena Ząbek z KPP w Świdnicy. – Jesteśmy zapraszani do różnych instytucji, by przeprowadzić szkolenia z pierwszej pomocy i bardzo chętnie na nie odpowiadamy.

Przed rokiem kurs przeszli urzędnicy wraz z burmistrzem Żarowa, szkolili się również wychowawcy z jednego z internatów. Policjanci uczestniczyli także w akcji „Porusz serce” w Świebodzicach. – Najważniejsze to poradzić sobie ze stresem i strachem, jakie zawsze towarzyszą sytuacji, w której ktoś wymaga szybkiej pomocy. Warto poznać podstawy i nauczyć się odruchowych zachowań, bo mogą być na wagę czyjegoś życia – dodaje rzeczniczka świdnickiej policji.

/asz/

Poprzedni artykułBilans czwartkowych burz na Polską. Na Dolnym Śląsku noc minęła spokojnie [FOTO]
Następny artykułRadni dołożyli brakujące miliony do przebudowy teatru. Miasto weźmie kolejną pożyczkę