Strona główna 0_Slider Jest zagrożenie czy go nie ma? Wizyt w PSZOK-u ciąg dalszy

Jest zagrożenie czy go nie ma? Wizyt w PSZOK-u ciąg dalszy

0

Koszty utworzenia i prowadzenia Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów z roku na rok są wyższe. W 2025 roku Świdnica zapłaci 928 800 złotych. Mieszkańcy nadal muszą umawiać wizyty, a rzeczniczka miasta tłumaczy to koniecznością godzenia jeżdżących po placu śmieciarek i oddających odpady mieszkańców. Jest zagrożenie, ale… jest bezpiecznie.

TEGO NIE PRZECZYTASZ W „MEDIACH” SAMORZĄDOWYCH


Utworzenie PSZOK-u jest obowiązkiem każdej gminy, a z miejsca może korzystać każda osoba, instytucja i firma, która ma podpisaną umowę na gospodarowanie odpadami i wnosi ustalone przez samorząd opłaty bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Funkcjonowanie świdnickiego punktu od lat miasto powierza prywatnej spółce Zakład Oczyszczania Miasta, wyłanianej w drodze przetargu.

Koszty utrzymania PSZOK-u rosną z każdym rokiem. W latach 2017-2019 umowa została zawarta na 2,5 roku i za ten okres miasto zapłaciło  864 648 zł. Niemalże ta sama kwota, 853 200 zł, w 2023 wystarczyła już tylko na rok. W 2025 usługa, powiększona o odbiór tekstyliów, będzie kosztowała świdniczan 928 800 zł. Jak informowała w połowie stycznia rzeczniczka UM w Świdnicy,”w 2023 roku z PSZOK skorzystało 1421 osób, co stanowi 3% mieszkańców, którzy ponoszą opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi.”

Mimo zastrzeżeń nie zmienia się zasada funkcjonowania punktu przy ul. Metalowców. Nadal należy uzgodnić termin dostarczenia posegregowanych odpadów. Jak wskazywał jeden z czytelników Swidnica24.pl, w warunkach przetargu na prowadzenie PSZOK nie ma takiego zapisu.

Obecnie PSZOK nie działa w taki sposób więc, albo miasto zawarło z ZOM-em jakąś inną umowę, albo ZOM sam sobie ustalił zasady odbioru odpadów niezgodnie z założeniami przetargu. W każdym razie założenie jest proste – PSZOK powinien być dostępny w godzinach otwarcia dla każdego. W praktyce trzeba się starać o termin i umawiać – napisał pan Marcin.

O wyjaśnienie tej kwestii zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Świdnicy. – Wykonawca usługi spełnia wymogi zgodne z obowiązującą umową oraz Specyfikacją Warunków Zamówienia. PSZOK jest otwarty od poniedziałku do piątku od godziny 8:00 do godziny 17:00 oraz w soboty od godziny 10:00 do godziny 14:00. Nie jest prawdą, że pracownicy Zakładu Oczyszczania Miasta wyznaczają godziny wizyty klientowi. Mieszkaniec Świdnicy sam wybiera dogodny dla siebie termin w godzinach funkcjonowania PSZOK. Jeśli termin jest zarezerwowany, pracownik informuje o przybliżonych wolnych godzinach. Klienci przyjmowani są co 20 minut, ze względu na czas rozładunku przywiezionego odpadu. W celu ułatwienia wizyt został uruchomiony dodatkowy numer telefonu 885 066 505. – twierdzi rzeczniczka UM Magdalena Dzwonkowska.

We wcześniejszej odpowiedzi, udzielonej na początku stycznia 2025r., rzeczniczka tak tłumaczyła konieczność wprowadzenia takiej organizacji wizyt: Zasady korzystania z PSZOK wynikają z zagrożenia bezpieczeństwa mieszkańców, którzy udają się na teren ZOM, gdzie poruszają się samochody specjalistyczne oraz ciężarowe. Przebywanie większej liczby mieszkańców na terenie PSZOK bez wcześniejszego umówienia się stanowiłoby zagrożenie dla ich zdrowia i życia. Usługa prowadzenia PSZOK jest prowadzona w taki sposób, aby zapewnić bezpieczeństwo osób korzystających.

Zapytaliśmy więc, dlaczego miasto nie szukało dostawcy usługi, który zapewni bezpieczne i bezkolizyjne korzystanie z PSZOK-u.

Zakład Oczyszczania Miasta Sp. z o.o. spełnia wszystkie warunki określone w Specyfikacji Warunków Zamówienia oraz ustawie o odpadach, więc żądanie przeorganizowania Punku Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych jest bezpodstawne. W chwili obecnej mieszkańcy mogą korzystać z PSZOK w sposób bezpieczny, nie kolidujący z nadmierną ilością pojazdów na placu – tak brzmi odpowiedzieć udzielona przez Magdalenę Dzwonkowską.

Agnieszka Szymkiewicz

Poprzedni artykuł„To nie są nasze fanaberie”. Jak zdążyć przed kolejną powodzią? [ROZMOWA]