Szpitalne Oddziały Ratunkowe nie cieszą się najlepszą reputacją wśród pacjentów. Wielu z nich narzeka na długi czas oczekiwania na uzyskanie pomocy. Kwestię funkcjonowania SOR w Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym „Latawiec” w Świdnicy poruszył ostatnio radny powiatowy Jan Jaśkowiak. Od niedawna czas oczekiwania w oddziale można śledzić przez internet.
– Z wiadomości przekazanych od mieszkańców, a także z lokalnych mediów, docierają do mnie informacje o tym, że niektórzy z pacjentów otrzymują pomoc na świdnickim SOR-ze niezwłocznie tj. kilka/kilkanaście minut po przybyciu, inni pacjenci oczekują natomiast na pomoc kilka dobrych godzin. W związku z tym, proszę o informację czy SOR jest w stanie podawać przybliżony czas oczekiwania na otrzymanie pomocy? Taka informacja byłaby cenna, szczególnie mając na uwadze stan zdrowia pacjentów – stwierdził Jaśkowiak w zapytaniu skierowanym do władz powiatu świdnickiego.
– Proszę o podjęcie działań zmierzających do przeprowadzenia analizy kosztów związanych z wprowadzeniem systemu, który przybliżałby informację pacjentom o czasie oczekiwania oraz uśrednionym czasie oczekiwania, bądź dążenie do opracowania innego rozwiązania, które umożliwi realizację tej kwestii. Taka informacja będzie cenna zarówno dla pacjentów, ale także umożliwi ewaluację obecnie świadczonej pomocy. Jednocześnie, w razie konieczności proszę o zabezpieczenie środków na ten cel w budżecie na kolejny rok – dodał radny.
Do jego zapytania odniósł się dyrektor świdnickiego „Latawca”. – Zgodnie z obowiązującymi przepisami, Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) jest wyodrębnioną komórką organizacyjną szpitala, w ramach której personel medyczny udziela świadczeń zdrowotnych osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Każdy zgłaszający się na SOR powinien zostać przyjęty, niezależnie, czy zgłosił się sam, czy został przywieziony przez Zespół Ratownictwa Medycznego. Jednakże o kolejności przyjęć pacjentów nie decyduje kolejność zgłoszenia na SOR, a stan zdrowia, który weryfikuje personel medyczny. W SOR prowadzona jest segregacja medyczna – triaż odnotowany w systemie informatycznym TOPSOR. To profesjonalista medyczny – nie pracownik rejestracji – decyduje na podstawie stanu zdrowia pacjentów, komu należy udzielić świadczenia w pierwszej kolejności – wyjaśnia dyrektor Grzegorz Kloc.
Jak przypomina, po dokonaniu tej oceny pacjentom nadawany jest odpowiedni priorytet, który przekłada się na czas udzielenia pomocy medycznej: czerwony – bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia (pomoc natychmiastowa), pomarańczowy – pomoc bardzo pilna (czas oczekiwania na badanie przez lekarza do 10 minut), żółty – pomoc pilna (czas oczekiwania do 60 minut), zielony – pomoc odroczona (czas oczekiwania do 120 minut), niebieski – wyczekujący (czas oczekiwania do 240 minut lub dłużej). – Podczas pobytu na SOR pacjent może być po diagnostyce skierowany na odpowiedni oddział szpitala, na obserwację lub wypisany do domu. W trakcie oczekiwanie na udzielenie świadczenia medycznego pacjenci przebywają w pomieszczeniach monitorowanych oraz są poddawani ocenie triażysty co 90 minut. Podczas wstępnego triażu pacjent jest informowany o kategorii pilności, do której został przydzielony oraz wynikającym z tego czasie oczekiwania – wyjaśnia Kloc.
– W ramach SOR w SP ZOZ „Latawiec” stale pracuje 2 lekarzy oraz zespół pielęgniarek i ratowników medycznych, którzy udzielają świadczeń pacjentom zgłaszającym się do SOR. Na nich spoczywa ciężar opieki, w tym przeprowadzenia diagnostyki, realizacji zleceń, wsparcia pacjenta oraz udokumentowania wykonanych czynności w informatycznym systemie szpitalnym. Są to ludzie wyszkoleni w udzielaniu świadczeń pacjentom w stanie zagrożenia życia, pracujący pod stałą presją czasu i okoliczności. Wydłużenie czasu oczekiwania na świadczenie medyczne wynika z opisywanego wcześniej założenia: o kolejności przyjęć decyduje stan zdrowia pacjentów zgłaszających się do SOR, potem ich ilość. Istotne jest także to, iż pacjenci zakwalifikowani do kategorii zielonej lub niebieskiej (grupy świadczące o braku stanu nagłego zagrożenia zdrowotnego), mogą być kierowani do miejsc udzielania świadczeń zdrowotnych z zakresu POZ – wskazuje dyrektor.
– Niestety, powszechne stało się przerzucenie ciężaru diagnostyki/leczenia z ambulatorium na SOR-y. Powoduje to spiętrzanie się trudności z utrzymaniem obsady tych oddziałów, co perspektywicznie przedkłada się na większą roszczeniowość niezadowolonych pacjentów. Mamy świadomość, iż problem jest systemowy, jednak poprawa sytuacji leży również w zakresie naszych możliwości i współpracy. Będziemy wdzięczni za przypominanie i uświadamianie mieszkańcom naszego powiatu, do czego służy SOR, Nocna i Świąteczna Pomoc Lekarska i jakie są kompetencje oraz możliwości Podstawowej Opieki Zdrowotnej, w tym także np. Poradni Chirurgicznych – dodaje szef świdnickiego szpitala.
Czas oczekiwania na wyświetlaczach, ale też on-line
– Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Zdrowia (…) w sprawie systemu TOPSOR należy na umieszczonych wyświetlaczach prezentować informację o liczbie osób oczekujących na przyjęcie i przewidywanym średnim czasie oczekiwania w ramach poszczególnej kategorii (kolor) – te informacje znajdują się w naszym SOR. Do sprawnego funkcjonowania systemu konieczne jest bieżące aktualizowanie danych o pacjentach. Niestety zdarza się, że w sytuacji spiętrzenia pracy dane są wprowadzane z opóźnieniem co skutkuje nierzetelnymi informacjami wyświetlanymi na tablicy – wskazuje dyrektor „Latawca”.
Od połowy grudnia 2024 roku czas oczekiwania na uzyskanie pomocy medycznej w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych można też śledzić za pośrednictwem serwisu pacjent.gov.pl. – Informacje te są przekazywane przez oddziały na bieżąco. Dzięki temu znajdziesz oddział, w którym czas oczekiwania jest najkrótszy. Wystarczy, że wejdziesz na stronę z interaktywną mapą SOR. Pod mapą jest tabela z wyszukiwarką, dzięki czemu szybko znajdziesz oddział, do którego planujesz się udać. Gdy klikniesz na konkretny SOR, otworzy się jego wizytówka. Następnie na wizytówce na mapie lub w tabelce klikasz na „Sprawdź kolejki w SOR”. Zobaczysz, ile czasu trzeba poczekać na rejestrację, triaż, a następnie na kontakt z lekarzem – tłumaczą pracownicy Centrum e-Zdrowia, czyli państwowej jednostki powołanej przez ministra zdrowia, która odpowiada za funkcjonowanie systemów informatycznych sektora ochrony zdrowia.
– Szpitalny oddział ratunkowy to miejsce, w którym ratuje się życie i nagle zagrożone zdrowie człowieka. Nie obowiązuje tu kolejność zgłoszeń według czasu przybycia. Pacjenci przyjmowani są na podstawie oceny stanu zdrowia, triażu, której dokonuje pracownik medyczny (nie pracownik rejestracji). Lekarz SOR kieruje wyłącznie na badania i konsultacje niezbędne ze względu na taki stan. Może po diagnostyce: skierować Cię na odpowiedni oddział szpitala lub obserwację, zlecić przetransportowanie Cię do innej specjalistycznej placówki, wypisać Cię do domu – przypominają przedstawiciele jednostki.
/mn/
